Świecił na ekranach PRL. Mało kto zna jego prawdziwe imię

swiatseriali.interia.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Jerzy Trela to jedna z ikon polskiego teatru i telewizji czasów PRL. Mało kto wie, iż aktor znany z "Dziadów" i "Wesela" przez całe życie ukrywał swoje prawdziwe imię.


Jerzy Trela był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiego teatru i kina w czasach PRL. Jego twarz regularnie gościła na scenach Krakowa i ekranach telewizorów, a głos - donośny, pewny, pełen emocji - wyznaczał ton wielu wielkich ról. Był Konradem w "Dziadach" i "Wyzwoleniu", był Jaśkiem w "Weselu", był też Mefistofelesem w "Fauście". Dla wielu - był po prostu legendą.


Jerzy Trela to nie jego prawdziwe imię


Choć przez całe życie przedstawiał się jako Jerzy, w dokumentach figurował jako... Józef Trela. Imię dostał po ojcu, a decyzja o scenicznym pseudonimie mogła być po prostu artystycznym wyborem - bardziej nośnym, lepiej brzmiącym, łatwiejszym do zapamiętania. W czasach PRL-u wielu aktorów zmieniało swoje dane na potrzeby sceny - Jerzy był w tym gronie. Polacy przez lata nie mieli pojęcia, iż jego imię w dowodzie brzmiało inaczej.Reklama


Trela urodził się w małej wsi Leńcze w powiecie wadowickim. Dorastał w skromnych warunkach, w rodzinie kolejarzy. Część dzieciństwa spędził we Wrocławiu, ale później trafił do domu dziecka w Krzeszowicach. Jego historia to nie bajka o natychmiastowym sukcesie. Najpierw skończył liceum plastyczne w Krakowie, potem związał się z nowohuckim teatrem lalek. Dopiero w 1969 roku ukończył Wydział Aktorski krakowskiej PWST, gdzie zresztą po latach sam został wykładowcą i rektorem.


Jerzy Trela i Stary Teatr - nierozłączna historia


Jego artystyczna tożsamość była ściśle związana ze Starym Teatrem w Krakowie. Grał tam ponad 40 lat, tworząc niezapomniane kreacje. Jego kooperacja z Konradem Swinarskim przeszła do historii polskiego teatru - zwłaszcza w "Dziadach" i "Wyzwoleniu", gdzie Trela w roli Konrada potrafił poruszyć choćby najbardziej surową publiczność. Gdy dyrekcję objął Jan Klata i rozpoczął zmiany, Trela - w akcie protestu - zdecydował się odejść. Był jednym z tych artystów, którzy nigdy nie godzili się na kompromisy.


Między 1984 a 1990 rokiem był rektorem krakowskiej PWST. Kształcił kolejne pokolenia aktorów i dawał im nie tylko warsztat, ale też etos zawodowy - szacunek do tekstu, do sceny, do widza. W latach 80. zasiadał też w Sejmie PRL jako poseł IX kadencji, choć o polityce mówił niewiele. Dla niego najważniejsze zawsze było słowo, przekaz i sens.


Ostatnie lata Jerzego Treli


W 2022 roku Rada Miasta Krakowa nadała mu tytuł Honorowego Obywatela Miasta Krakowa. W uzasadnieniu wskazano jego "szczególne zasługi dla rozwoju życia teatralnego Krakowa i kultury polskiej". Otrzymał także Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Zmarł po ciężkiej chorobie w maju 2022 roku. Odszedł nie tylko wybitny aktor, ale człowiek, który nigdy nie zapomniał, skąd pochodzi - i który całe życie był wierny scenie.
Idź do oryginalnego materiału