Spór o "Wieloryba". Wydawnictwo odpiera zarzuty, koreanistka zapewnia: ludzie są w szoku
Zdjęcie: Koreanistka Marta Niewiadomska komentuje aferę wokół tłumaczenia Wieloryba (zdjęcie z archiwum prywatnego tłumaczki)
Jak przyznaje w rozmowie z Onetem: po rewelacjach na temat wątpliwości co do przekładu "Wieloryba" Cheona Myeong-kwana w środowisku zawrzało. — Z jednej strony trudno było mi uwierzyć, ale zarazem też wątpić w to, co widziałam — przekonuje koreanistka Marta Niewiadomska. Kilka dni temu zaalarmowała w sieci, iż spore fragmenty polskiego tłumaczenia zostały — jej zdaniem — przetłumaczone przy użyciu Google Translatora. "Ten przykład jest niepodważalny" — wskazuje.