Zosia przygotowywała kolację, nakrywając stół dla siebie i męża. Wieczór zapowiadał się spokojnie i przytulnie, gdy nagle ciszę przerwał ostry dzwonek do drzwi. Gości się nie spodziewali, a ten dźwięk zawisł w powietrzu jak zapowiedź czegoś nieoczekiwanego. — Kaziu, otwórz, proszę, kto tam? — krzyknęła Zosia z kuchni, wycierając ręce w ściereczkę. Kazimierz oderwał wzrok […]