Przez ostatnie dwie dekady globalną narrację wokół kobiecości w przestrzeni publicznej zdominowała figura „girl boss”: kobiety niezależnej, zdeterminowanej, odnoszącej sukcesy zawodowe i finansowe. Jednak dziś coraz częściej obserwujemy przesunięcie społeczne i emocjonalne – młode kobiety deklarują, iż nie chcą żyć w permanentnym stresie. Chcą „żyć miękko”. Tak narodził się trend „soft girls”.
To nie tylko moda, ale społeczna reakcja adaptacyjna – odpowiedź na tempo świata, które okazało się psychicznie nie do wytrzymania dla wielu. Według badania Ungdomsbarometern aż 14% młodych Szwedek deklaruje, iż woli spokojne życie u boku partnera niż dynamiczną karierę. W ostatnich latach obserwujemy też znaczący wzrost liczby kobiet żyjących samotnie. Według prognoz Morgan Stanley, do 2030 roku aż 45% kobiet w wieku 25–44 lat w USA będzie samotnych i bezdzietnych. Dodatkowo, dane z 2021 roku wskazują, iż 52% dorosłych kobiet w USA było niezamężnych, co stanowi najwyższy odsetek w historii .
Kim są soft girls i boss girls? Skąd ta terminologia?
Girl boss to pojęcie popularyzowane od 2014 roku, głównie dzięki książce Sophii Amoruso i ruchowi #femvertising. To kobieta sukcesu, dominująca w sferze publicznej, która przebija szklany sufit i zarządza swoją firmą lub życiem jak CEO. Z kolei Soft girl wyłania się z przestrzeni mediów społecznościowych (TikTok, Instagram) około 2020 roku. To kobieta, która nie wstydzi się swojej delikatności, ceni czas offline, rozwój emocjonalny, dom, relacje i wolne tempo życia. Jej estetyka to pastelowe barwy, miękkie materiały i język emocji. Psychologicznie dla Girl boss najważniejsza jest autonomia i osiąganie celów natomiast dla Soft girl – bezpieczeństwo, więź i harmonia.
Jak kwestie relacyjne wpłynęły na pojawienie się tego trendu?
Pomimo rosnącej niezależności, wiele kobiet napotyka trudności w nawiązywaniu trwałych relacji. Badania Pew Research Center z 2022 roku pokazują, iż tylko 34% samotnych kobiet aktywnie poszukuje poważnego związku, co oznacza spadek z 38% w 2019 roku . Wśród kobiet w wieku 18–40 lat, aż 54% identyfikuje się jako singielki. Z drugiej strony, mężczyźni również zmieniają swoje podejście do relacji. Wzrost popularności aplikacji randkowych i zmieniające się normy społeczne wpływają na ich oczekiwania wobec partnerek. Niektóre badania sugerują, iż mężczyźni coraz częściej poszukują kobiet, które niekoniecznie wpisują się w tradycyjny model „girl boss”, ale raczej preferują partnerki skupione na relacjach i wspólnym dobrostanie. Te zmiany w dynamice relacji międzyludzkich odzwierciedlają głębsze przemiany społeczne i kulturowe, wpływające na sposób, w jaki kobiety i mężczyźni postrzegają siebie nawzajem oraz swoje role w związkach. To wszystko wpływa na rozwój fali Soft Girl.
Co decyduje o tym, iż kobieta identyfikuje się z jednym z tych typów?
Tożsamość kobieca to konstrukt dynamiczny, powiązany z predyspozycjami biologicznymi (np. różnice w reaktywności układu nerwowego – bardziej wrażliwe jednostki częściej wybierają „miękki styl życia”), doświadczeniem wychowawczym (dziewczynki uczone, iż muszą być „grzeczne i opiekuńcze”, częściej odnajdują się w roli soft girl), modelem społecznym (kultura sukcesu vs kultura dobrostanu) a także kondycją psychiczną (np. przewlekłe zmęczenie, wypalenie, stany lękowe – częstsze wśród kobiet, które funkcjonują w trybie permanentnej mobilizacji). Według danych WHO z 2023 roku kobiety są dwukrotnie bardziej narażone na zaburzenia lękowe niż mężczyźni – co może sprzyjać odwróceniu się od stylu „walczącego” na rzecz „wyciszającego”.
Jaki wpływ na to mają media, presja społeczna etc.?
Media przez dekady kreowały jeden obowiązujący model kobiety sukcesu – nieustannie produktywnej, „wszystko mającej”. Jednak według badań Pew Research Center z 2022 roku aż 67% kobiet w wieku 18–29 lat deklaruje, iż „sukces” w tradycyjnym rozumieniu przestaje być dla nich głównym celem życiowym. Z kolei raport McKinsey Women in the Workplace (2023) pokazuje, iż kobiety opuszczają stanowiska kierownicze w największym tempie od dekady – głównymi przyczynami są przeciążenie i brak wsparcia emocjonalnego. Soft girl to odpowiedź na ten stan – nie bunt, ale alternatywa. Soft girls odrzucają „kult produktywności” i nie chcą żyć zgodnie z kalendarzem Google’a, ale z rytmem ciała i emocji. To kontrkultura wobec „always on” i „hustle culture”.
Czy te postawy się wykluczają?
Nie. Z perspektywy psychologii rozwojowej to dwa style funkcjonowania, które mogą współistnieć i zmieniać się cyklicznie. Kobieta może być Girl boss w fazie budowania kariery i Soft girl w fazie opieki nad dzieckiem lub po epizodzie depresyjnym. Może też próbować zintegrować obie role – np. pracując zdalnie, wybierając świadomie tempo życia lub otaczając się relacjami opartymi na akceptacji. Tylko sztywna identyfikacja (np. „muszę być zawsze silna”) może prowadzić do przeciążeń i psychicznego wypalenia.
To dlaczego mówi się o konfliktach między tymi „typami”?
Nieporozumienia wynikają najczęściej z przekonania, iż jeden model jest „lepszy” od drugiego. Girl boss może uznać Soft girl za naiwną, bierną lub zależną. Soft girl może uznać Girl boss za zimną, nienaturalną i przebodźcowaną. Mechanizmem psychologicznym stojącym za tym jest projekcja – nieakceptowane elementy własnej tożsamości przenoszone są na innych. Soft girl może krytykować Girl boss, bo boi się własnej siły. Girl boss może deprecjonować Soft girl, bo nie potrafi odpoczywać. Tożsamość to nie etykieta, ale proces autodefiniowania się – zależny od etapu życia, kondycji psychicznej, otoczenia społecznego, poziomu samoświadomości. najważniejsze pytanie to: „Jak chcę żyć?” a nie „Kim mam być?”. Z perspektywy psychologii narracyjnej tożsamość to opowieść, którą tworzymy o sobie. Nie chodzi o wybór jednej wersji, ale o wolność zmiany opowieści – z Girl boss na Soft girl lub odwrotnie, lub o budowanie nowej – integralnej.
Czy pojawienie się tego trendu to oznaka, iż siła przestaje być modna?
Soft girls nie są słabe. Są reakcją na epokę, w której siła była rozumiana wyłącznie jako ambicja, dominacja i wynik. Girl boss nie musi być zawsze w trybie walki – może być miękka i czuła. Obie role – jeżeli są wyborem świadomym, a nie wymuszonym – są zdrowym przejawem wolności tożsamościowej kobiet. To, co naprawdę wyzwala, to możliwość wyboru, nie jego kierunek.
