Do mediów docierają przykre doniesienia o ciężkiej sytuacji Wojciecha Morawskiego. To legendarny perkusista, przez lata związany chociażby z grupą Perfect. Ostatnio o zbiórkę środków na kosztowną rehabilitację muzyka zaapelował Zbigniew Hołdys. Teraz więcej szczegółów ujawnił przyjaciel Morawskiego, Andrzej "E-moll" Krawczyk.
REKLAMA
Zobacz wideo Wyjawiła prawdę o stanie zdrowia
Legendarny muzyk wymaga stałej rehabilitacji. Zbigniew Hołdys apeluje o pomoc
Wojciech Morawski współtworzył historię polskiego rocka. Współpracował z Perfectem, Breakoutem, Porter Bandem i Klanem. Ma na koncie ponad sto nagranych albumów. Teraz walczy z poważnymi problemami zdrowotnymi. Muzyk przebywa w tej chwili w Domu Artysty Weterana w Skolimowie i wymaga stałej rehabilitacji. Koszt każdej wizyty rehabilitanta to 180 zł. Zbigniew Hołdys poprosił internautów o pomoc w mediach społecznościowych. "Wojtek ciężko choruje i potrzebuje ciągłej rehabilitacji - na to zbieramy pieniądze. jeżeli możecie, podajcie dalej nasze apele, albo napiszcie własne! Gdy Wojtek pojawiał się na scenie, podczas prób czy w studiu, świat stawał się radośniejszy. Niech dziś świat uśmiechnie się do niego" - napisał na Facebooku.
Przyjaciel o stanie zdrowia Wojciecha Morawskiego. "Miewa tylko przebłyski świadomości"
Prośbę o pomoc przyjacielowi wystosował także Andrzej "E-moll" Krawczyk, twórca Domu Muzyki. To instytucja, która zapewnia wsparcie muzykom w trudach codzienności. Teraz Krawczyk ujawnił nowe szczegóły dotyczące stanu zdrowia Wojciecha Morawskiego. - Gdyby istniał fundusz, który mógłby zapewnić Wojtkowi pobyt i rehabilitację na tak wysokim poziomie w Domu Muzyki, nie miałbym absolutnie nic przeciwko temu. Wojtek jest w Skolimowie, różnie reaguje i miewa tylko przebłyski świadomości, to jednak wśród instrumentów z pewnością czułby się lepiej. Jesteśmy wdzięczni aktorom za opiekę, bo naprawdę się starają. Gdyby jednak pojawił się fundusz, który zdjąłby z nas ten ogromny ciężar, to nigdy nie odmówiłbym Wojtkowi miejsca w Domu Muzyki. Teraz niestety nie ma o tym mowy. Po prostu teraz znaleźliśmy się w wyjątkowo trudnej, wręcz okropnej sytuacji materialnej - powiedział Krawczyk w rozmowie z "Faktem".














