Niestety, najnowsze wydarzenia pokazują, iż eskalacja nie ma końca. Syn Zenka Martyniuka opublikował w mediach społecznościowych nagrania, które wywołały poruszenie choćby wśród jego najbardziej wyrozumiałych obserwatorów. Po raz pierwszy publicznie odciął się od swojej 6-letniej córki Laury, domagając się jednocześnie zwrotu wszystkich alimentów.
To, co Daniel napisał i powiedział w sieci, trudno racjonalnie wytłumaczyć. Komentujący nie kryją oburzenia, a cała sytuacja po raz kolejny odsłania dramat rodzinny, który toczy się w cieniu sławy rodziców i dziadków dziecka.
Od imprezowego życia do rodzinnego konfliktuKilka lat temu wydawało się, iż burzliwe życie Daniela zaczyna się stabilizować. Ślub z Eweliną i narodziny Laury były momentem, który pokładano wielkie nadzieje. Sam Zenek Martyniuk z dumą opowiadał o wnuczce i jej pasjach, a rodzice Daniela wspierali młodą rodzinę na każdym kroku.
Sielanka jednak długo nie trwała. Małżeństwo zakończyło się konfliktem, którego echa wybrzmiewają do dziś — a internet stał się miejscem kolejnych złośliwości, oskarżeń i impulsowych nagrań publikowanych przez Daniela.
Nagranie, które wywołało burzę. „To dziecko ma nigdy w życiu nie być poinformowane…”W najnowszym filmiku udostępnionym na Instagramie w środku nocy Daniel Martyniuk zaatakował swoją byłą żonę, domagając się od niej „całkowitego rozwodu”, czyli stwierdzenia nieważności małżeństwa kościelnego.
Prawdziwy szok wywołały jednak słowa skierowane do córki:
„To dziecko ma nigdy w życiu nie być poinformowane, iż jest w ogóle spokrewnione z kimś takim jak ja.”
Daniel oświadczył także, iż wszystkie alimenty, które dotąd wypłacił, mają zostać zwrócone. Dodał przy tym, iż zgodzi się, by Ewelina spłacała je „co miesiąc”, co jeszcze bardziej rozwścieczyło internautów.
„Ja mam tylko synka”. Martyniuk odcina się od LauryDaniel Martyniuk wyraźnie podkreślił, iż za swoje dziecko uznaje wyłącznie Floriana – syna urodzonego z jego obecną partnerką, Faustyną. Para niedawno wróciła z Hiszpanii, aby ochrzcić chłopca, a Daniel nie ukrywa, iż wobec niego ma zupełnie inne podejście.
— Ja mam tylko synka. Dzieci nie są kartami przetargowymi. Florian jest kochany i będzie wychowany jak trzeba — powiedział.
Internauci gwałtownie zauważyli jednak, iż słowa te stoją w oczywistej sprzeczności z atakiem na Laurę.
Spór o leczenie i powrót do pracy fizycznej za granicąW emocjonalnych wpisach Daniel zasugerował, iż jego rodzina chciała zmusić go do pobytu w ośrodku leczenia uzależnień. Twierdzi, iż cała sytuacja miała być „szopką na pokaz”. Tymczasem jego mama, Danuta Martyniuk, w jednym z wywiadów przyznała, iż jej syn walczy z problemami i wymaga pomocy specjalistów.
Kilka miesięcy temu zapowiedziała także odcięcie go od finansów, co – jak twierdzą osoby z otoczenia rodziny – doprowadziło do jego wyjazdu do pracy na budowie w Hiszpanii.
Martyniukowie milczą„Super Express” próbował skontaktować się z Zenkiem i Danutą Martyniukami, aby zapytać o ich reakcję na najnowsze wystąpienia syna. Telefony pozostają wyłączone, a rodzice Daniela konsekwentnie unikają publicznego komentowania jego kolejnych zachowań.
W tym wszystkim najbardziej cierpi dzieckoEksperci podkreślają, iż konflikty rodzinne prowadzone publicznie – zwłaszcza z udziałem mediów społecznościowych – najbardziej dotykają tych, którzy nie mają możliwości się bronić.
6-letnia Laura od lat jest mimowolną bohaterką medialnych doniesień. Każde takie nagranie to dla niej przyszły ciężar – pozostaje pytanie, czy dorośli kiedykolwiek zatrzymają się, zanim ranią ją jeszcze bardziej.













