Dariusz Pachut przypomniał na antenie "Mówię wam", iż od czterech lat jest emerytowanym policjantem. Pracował w strukturach specjalistycznych. Mateusz Hładki postanowił zatem zapytać swojego gościa, jak udaje mu się pokrywać koszty ekstremalnych wypraw, jeżeli nie chodzi na co dzień do pracy.
REKLAMA
Zobacz wideo Sikora zapytany o Dodę. Jaką ma z nią relację?
Dariusz Pachut o tym, skąd ma pieniądze. Wszystko jasne
Na Instagramie sportowca widzimy kadry z wycieczek w najdalsze zakątki świata. Sam Pachut w swoim bio wspomniał, iż odwiedził już 53 kraje. Drogi sprzęt, dieta i regeneracja są niezbędne, aby stawić czoła sportowym podróżom. Przygotowania do zdobywania kolejnych szczytów nie kosztują mało, ale jak widać, Pachut znalazł na to sposób. - Pracowałem przez 15 lat i tydzień w poprzedniej pracy, potem pracowałem za granicą jako ochroniarz ludzi dobrze stojących na rynku światowym. Zrezygnowałem z tej pracy dla związku - wyznał sportowiec, ale nie dodał, czy to właśnie przez Dodę zrezygnował ze stanowiska. - Od 2019 roku mam sponsorów - dodał. Ten fakt spowodował, iż Pachut przeszedł na emeryturę i może spełniać sportowe marzenia. Współpracuje między innymi z marką odzieżową, firmą produkującą napoje izotoniczne oraz polskim producentem butelek i dzbanków z filtrem. To jednak nie wszystko.
Organizuję także wyjazdy zagraniczne dla dzieciaków, rodzin z dziećmi i dla dorosłych
- uzupełnił sportowiec.
Dariusz Pachut w "Mówię wam" powiedział nie tylko o życiu zawodowym. Zapytano go o oświadczenie
Sportowiec na początku wizyty w TVN opowiedział trochę o życiu uczuciowym. Wspomniał najpierw o publikacji oświadczenia o rozstaniu z Dodą. Pachut jako pierwszy wyznał w mediach prawdę o związku. Został zapytany, dlaczego nie ustąpił miejsca sławnej partnerce. - To nie ma znaczenia, kto jest bardziej znany. o ile jest związek to są dwie osoby - zaczął. - Tak wtedy czułem, nie żałuję tego - podsumował Pachut. Jedna z widzek zapytała go następnie o powód zakończenia relacji z wokalistką. W oświadczeniu wspomniał o pewnym zdarzeniu, które miało miejsce w Turcji, ale nie podał zbyt wielu detali. - Podejście do zdrowego życia znacznie różni się pod kątem moim i Doroty. Tutaj była mała nieścisłość, tak się zdarzyło - wyjaśnił Pachut, co wciąż rodzi wiele pytań.