Są filmy, które starzeją się z klasą i po latach uderzają jeszcze mocniej. Jak ten z Olgą Bołądź! „Diabelnie wciągający”

glamour.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: fot. materiały prasowe


W tym artykule:
1. „Służby specjalne” – fabuła
2. „Służby specjalne” – obsada i twórcy
3. „Służby specjalne” – odbiór widzów
4. „Służby specjalne” – gdzie obejrzeć?

To opowieść o systemie, który udaje, iż działa. O brudnych rękach, które piszą najważniejsze rozkazy. O ludziach, którzy nie mają imion, ale trzymają w rękach władzę absolutną. A my – jako widzowie – jesteśmy zaproszeni na szybki kurs rzeczywistości, w której moralność jest luksusem, a prawda zabija szybciej niż kula.

„Służby specjalne” – fabuła

Jest rok 2006. Likwidacja Wojskowych Służb Informacyjnych pozbawia Polskę „oczu i uszu”. W odpowiedzi powstaje nowa, tajna jednostka wywiadowcza. Trafiają do niej osoby, które nie pasują do standardowych ram: wyrzucona z ABW podporucznik Aleksandra „Białko” Lach (Olga Bołądź), wracający z misji w Afganistanie kapitan Janusz Cerat (Wojciech Zieliński) oraz były pułkownik SB Marian Bońka (Janusz Chabior). Ich misja? Z pozoru jasna: dbać o bezpieczeństwo państwa. W praktyce – rozgrywać polityczne układy, zatajać prawdę, wykonywać „brudną robotę” na zlecenie nieznanych mocodawców. Z czasem sami zaczynają się zastanawiać, dla kogo adekwatnie pracują. A kiedy zaufanie przestaje istnieć, zostaje tylko instynkt.

Dawno nie zarwałam nocy dla serialu. Ten wciągnął mnie tak, iż nie mogłam przestać go oglądać

Serial „Homecoming” to prawdziwa perełka ukryta wśród dziesiątek propozycji dostępnych na platformie streamingowej Prime Video. Choć nie jest to nowość, warto zwrócić na niego uwagę. Nie pożałujecie.

„Służby specjalne” – obsada i twórcy

Film wyreżyserował i napisał Patryk Vega, wracając do formy znanej z „Pitbulla” – surowej, intensywnej i mocno zanurzonej w świecie służb.
Za zdjęcia odpowiada Mirosław Brożek, scenografię stworzyła Dorota Sławecka, kostiumy – Weronika Orlińska, montaż – Tomasz Ostrowski. Ścieżkę dźwiękową skomponował Łukasz Targosz. W obsadzie: Olga Bołądź, Janusz Chabior, Wojciech Zieliński, Wojciech Machnicki, Andrzej Grabowski, Eryk Lubos, Kamilla Baar, Beata Kawka i Agata Kulesza. Solidna ekipa, która wynosi film o poziom wyżej. Choć film nie zdobył najważniejszych nagród branżowych, odniósł spory sukces frekwencyjny – tylko w pierwszy weekend przyciągnął do kin ponad 100 tys. widzów. Powstała także wersja serialowa – 5-odcinkowy miniserial emitowany w telewizji.

„Służby specjalne” – ciekawostki

  • Film ma również swoją wersję serialową – złożoną z dodatkowych scen i rozszerzoną fabularnie.
  • Vega inspirował się prawdziwymi wydarzeniami i aferami z lat 2000–2010, m.in. sprawami Blidy, Leppera czy konfliktem wokół WSI.
  • Wiele postaci do złudzenia przypomina realnych polityków i ludzi służb – zarówno z wyglądu, jak i charakteru.
  • Olga Bołądź do roli „Białko” przeszła specjalne szkolenie taktyczne z byłymi agentami.
  • Film był reklamowany jako „pierwsze prawdziwe political-fiction w polskim kinie”.

„Służby specjalne” – odbiór widzów

Jak to z Vegą bywa – jedni byli zachwyceni, inni zdegustowani. Ci pierwsi chwalili odwagę w poruszaniu tematów tabu, gęstą atmosferę i wiarygodność psychologiczną bohaterów. Drudzy – narzekali na przerysowanie, zbytnią dosłowność i efekciarstwo. Widzowie zgodnie przyznają: to film, który budzi emocje. I nie sposób go zapomnieć. Olga Bołądź w roli twardej, zimnej agentki – przekonuje. Janusz Chabior jako cyniczny były SB-ek – kradnie każdą scenę. Wojciech Zieliński wnosi cień człowieczeństwa. To trio działa jak dobrze naoliwiona maszyna – surowa, bezlitosna, skuteczna.

„Służby specjalne” – gdzie obejrzeć?

Film jest teraz dostępny na Netflixie. jeżeli jeszcze nie widziałaś – czas nadrobić. A jeżeli pamiętasz go sprzed lat – wróć. Ten obraz nie stracił nic ze swojej mocy. A może dziś uderza jeszcze mocniej.

Idź do oryginalnego materiału