Maja i Krzysztof Rutkowscy są znani w show-biznesie z tego, iż na imprezach nie oszczędzają. Wiosną tego roku połączyli wesele wraz z komunią syna. Jak ustalił wówczas "Fakt", Rutkowski miała pięć sukien ślubnych, z czego jedna kosztowała 13 tys. zł. Żona detektywa bez licencji wyjawiła nieco na temat kosztów podwójnego przyjęcia. Ujawniła, iż "jeśli zamkną się w 100 tysiącach euro, to będzie dobrze". Pod koniec listopada syn pary celebrytów obchodził 11. urodziny. Rutkowscy i tym razem nie poprzestali na samym torcie i prezentach.
REKLAMA
Zobacz wideo Ma stanowczą opinię o imprezowaniu
Huczna impreza urodzinowa syna Mai i Krzysztofa Rutkowskich. Nagranie trafiło do sieci
Kadry z urodzin Krzysztofa Rutkowskiego juniora trafiły do mediów społecznościowych 23 listopada. Jak można podejrzeć, detektyw bez licencji i jego żona zadbali o oprawę. Sala została ozdobiona balonami i konfetti, a na imprezie znalazł się specjalnie wynajęty DJ. Do dyspozycji była także scena, na którą wtargnęła cała rodzina Rutkowskich. Maja ubrana była w strój policjantki, za to Krzysztof zaprezentował się w eleganckim garniturze. Detektyw bez licencji wraz z synem chwycili za mikrofony i wykonali przebój disco polo "Bo to miłość" wraz z wokalistą zespołu Fisher. Rutkowski za to chwyciła za maszynę do dymu i "strzelała" nią w stronę publiczności. Na nagraniach można podejrzeć także, iż wśród gości znalazła się m.in. Ewa Krawczyk, która w pewnym momencie także dała się porwać na scenę.
Maja i Krzysztof Rutkowski nie oszczędzają też na prezentach dla syna
Choć słynni rodzice tym razem nie pochwalili się, na jakie prezenty mógł liczyć ich syn, nie od dziś wiadomo, iż to także nie jest kwestia, na której oszczędzają. W mediach głośno było bowiem o podarku, który Krzysztof junior otrzymał z okazji komunii. Chłopiec jest fanem motoryzacji, dlatego dostał luksusowy samochód. - Z okazji komunii świętej przygotowaliśmy dla Juniora wiele atrakcji i prezentów. Krzysiu ma dziesięć lat i interesuje się motoryzacją, dlatego kupiłem mu BMW E36 z silnikiem E46. Auto na tuning ma 400 koni. Jego wartość to około 200 tys. złotych. Pod okiem instruktora będzie nim jeździł na torze - wyjawił Krzysztof Rutkowski w rozmowie z "Super Expressem".