Roman zostawił Olgę bez niczego, zabrał jej mieszkanie podarowane przez rodziców, a do tego pozostawił niespłacone kredyty. Ona musiała spłacać długi i jednocześnie pracować na trzech etatach

przytulnosc.pl 3 godzin temu

Wydawało się, iż nasze życie przypominało romantyczny film, wszystko układało się zbyt pięknie, choćby nie mogłem sobie wyobrazić, iż wszystko może potoczyć się w zupełnie inną stronę.

Poznaliśmy się z Olgą pod koniec 2014 roku, nasz związek rozwijał się bardzo szybko. Poznaliśmy się na portalach społecznościowych, od razu zakochałem się w niej, patrząc na jej zdjęcia. Rozmawialiśmy codziennie przez długi czas, a potem w końcu postanowiliśmy się spotkać.

Dowiedziałem się o niej więcej. Była po rozwodzie, odeszła od męża, bo ją zdradzał. Bardzo mocno przeżyła rozstanie.

Roman zostawił Olgę bez niczego, zabrał jej mieszkanie podarowane przez rodziców, a do tego zostawił niespłacone kredyty. Ona musiała spłacać długi i jednocześnie pracować na trzech etatach.

Zaczęliśmy się regularnie spotykać, chodziłem z nią do kawiarni i kina. Zakochałem się w niej po uszy i byłem w siódmym niebie. Po roku zaczęliśmy razem mieszkać, w naszym wynajmowanym mieszkaniu.

Oświadczyłem się jej, ale ona nie chciała hucznego wesela, zaproponowała, żebyśmy po prostu się pobrali.

Po pół roku zaszła w ciążę, było to długo wyczekiwane dziecko, bo wcześniej nam się nie udawało. W końcu jednak się udało. Przez cały ten czas bardzo dużo pracowałem, żeby spłacać kredyty i odkładać na nasze własne mieszkanie. Po 9 miesiącach urodziła nam się córka.

Minęło jeszcze parę lat, przez cały czas dużo pracowałem, ale wciąż nie mogłem uporać się z kredytami. Kilka miesięcy temu zacząłem zauważać, iż żona zachowuje się dziwnie. Zamykała się w sobie, ciągle siedziała w telefonie, a gdy próbowałem dowiedzieć się, co robi, wybuchała kłótnia i mówiła, iż jej nie ufam.

Kilka dni temu zacząłem ją pytać, co się stało, dlaczego tak się zachowuje. Powiedziała mi, iż po prostu przestała mnie kochać. Że jest zagubiona i musi zrozumieć, co robić dalej.

Zabrałem swoje rzeczy i wróciłem do rodziców, a ona została z naszą córką w wynajmowanym mieszkaniu. Opłaciłem to mieszkanie na rok z góry, więc nie musiała już wydawać pieniędzy na czynsz.

Wciąż nie mogę uwierzyć, jak mogła się tak zachować. Bardzo ją kocham, kocham też naszą córkę i chcę ich odzyskać. Ale ona mówi, iż chce złożyć pozew o rozwód.

Wczoraj napisał do mnie jakiś nieznajomy mężczyzna na portalu społecznościowym. Dopiero wtedy zrozumiałem, dlaczego moja żona zachowywała się tak dziwnie. Opowiedział mi, iż miała nowy romans już od pół roku. Co więcej, ten mężczyzna mieszka w innym mieście i w ogóle nie planuje do niej przyjechać.

Ona jeździła do niego kilka razy, mówiąc mi, iż jedzie do rodziców. Teraz rozumiem, dlaczego wszystko potoczyło się w ten sposób.

Mimo wszystko nie przestaję próbować odzyskać mojej rodziny. Dla niej straciłem wszystkich swoich przyjaciół i znajomych, bo ciągle mnie o nich zazdrościła.

Zostałem zupełnie sam.

Idź do oryginalnego materiału