Roksana Gac z "Projektu Lady" ma żonę. "Chcemy zostać mamami"

pomponik.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.tv


Roksana Gac, zwyciężczyni drugiej edycji "Projektu Lady", opowiedziała o swoim ślubie z ukochaną i planach na przyszłość. Choć ceremonia nie ma mocy prawnej w Polsce, pary zamierzają dopełnić formalności w Norwegii. Roksana ujawniła także plany na przyszłość.


Pamiętacie "Projekt Lady"? Roksana Gac to zwyciężczyni drugiej edycji programu TVN-u, w którym dała się poznać jako wrażliwa, ale mocno stąpająca po ziemi dziewczyna z wyboistą przeszłością. Po zakończeniu emisji show nie zdecydowała się na karierę w show-biznesie, a uporządkowaniu życia prywatnego. w tej chwili działa jako influencerka i spełnia się na polu zarówno zawodowym, jak i uczuciowym.


Roksana Gac wzięła ślub humanistyczny ze swoją ukochaną


Roksana Gac udzieliła wywiadu dla portalu cozatydzien.tvn.pl, w którym poinformowała, iż wzięła ślub ze swoją dziewczyną. Zwyciężczyni "Projektu Lady" i jej ukochana dopełnią formalności w Norwegii. W rozmowie z portalem podkreśliła, iż w Polsce małżeństwa jednopłciowe nie mają mocy prawnej.Reklama


"Prawnie niestety w Polsce się nie da tego załatwić, ale w Norwegii wystarczy wypełnić papiery, dostarczyć zaświadczenia o stanie cywilnym i mieć dwóch świadków. Ślub w urzędzie jeszcze przed nami. W świetle polskiego prawa małżeństwa jednopłciowe zawarte za granicą nie są ważne" - mówi w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl.
Gac i jej żona wzięły tzw. ślub humanistyczny. Co to znaczy? To nieformalna ceremonia zaślubin, która nie ma mocy prawnej. "Postanowiłyśmy, iż weźmiemy ślub humanistyczny i zrobimy wesele w Polsce, żeby dzielić te chwile z bliskimi. Stresowałyśmy się obie okropnie, bo miałyśmy dwa miesiące na przygotowanie wszystkiego. W dodatku zdalnie, bo mieszkamy w Norwegii. Dużo pomogli nam przyjaciele, znajomi i rodzina, każdy załatwiał coś innego" - mówi nam Roksana Gac.


Roksana Gac z "Projektu lady" ma żonę. "Chcemy zostać mamami"


Zwyciężczyni 2. edycji programu "Projekt Lady" przyznaje, iż ma ogromne wsparcie od strony bliskich i nie doznała nieprzyjemności. "Nie było żadnych nieprzyjemności. Każdy, kogo spotykałyśmy na różnych etapach przygotowań, był pomocny i nam kibicował. Przysięgi pisałyśmy same, co było ogromnym stresem. Ja swoją napisałam dzień przed ślubem, a Mery wcześniej - ona musi mieć wszystko zaplanowane i dopięte. Fajne było to, iż DJ, który prowadził również ceremonię, napisał o nas przemowę, o tym jak się poznałyśmy I jak przebiegały różne etapy naszego związku, to było przepiękne, ale i momentami humorystyczne" - opowiada.
Uczestniczka ujawniła także, iż chciałaby zostać mamą. Ma także plany na zakup domu i - jak sama przyznała ma w tym momencie wszystko, co jest jej potrzebne do szczęścia. "Wszystko mamy zaplanowane. Za rok chcemy kupić dom. Mam nadzieję, iż się uda, bo "30" na karku. Chciałybyśmy zostać mamami, ale zobaczymy, co czas pokaże. Nie mogłam sobie wymarzyć lepszego życia. Czuję, iż mam wszystko, więc tylko, żeby o to dbać. Rodzina z obu stron nas wspiera. Zostałam oficjalnie powitana i przyjęta" - powiedziała.
Zobacz też:
Tak Małgorzata Rozenek zachowała się w sklepie. Oto na czym ją przyłapali
Jacek Rozenek z synem Adrianem w "halo tu polsat". Padły poruszające słowa
Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan znów udali się w podróż. W planach przyjemności
Idź do oryginalnego materiału