Robert Walser: człowiek do wszystkiego, pisarz tajemniczy. To jego rok | Polityka o książkach. Odc. 7
W podkaście „Polityka o książkach” rozmawiam z Piotrem Pazińskim, pisarzem, eseistą i tłumaczem, o Robercie Walserze, którego książka „Coś w rodzaju opowiadania” właśnie ukazała się w przekładzie Małgorzaty Łukasiewicz w Państwowym Instytucie Wydawniczym. Rozmawiamy o fenomenie tego szwajcarskiego pisarza, nieżyjącego od 1956 r., którego znaczenie ciągle rośnie – w Polsce sukcesywnie pojawiają się nowe przekłady jego utworów. Stał się pisarzem owianym legendą, bo nie można go odczytać.
Rozmawiamy o zagadkach Walsera: pozostawił mnóstwo utworów rozproszonych, ciagle pisał, ale przez ostatnie niemal 30 lat życia milczał. Sporą część życia spędził w zakładach dla psychicznie chorych. Wcześniej żył z pisania, musiał publikować dużo tekstów w gazetach, żeby przeżyć. Miał dojmujące poczucie porażki. Nazywał siebie rzemieślnikiem, człowiekiem do wszystkiego, pracował w urzędach i przez pewien czas był lokajem w zamku w Dąbrowie Niemodlińskiej.
Zagadką są jego mikrogramy – miniaturyzował swoje pismo, pisał na coraz mniejszych skrawkach papieru, powieść „Zbój” została odczytana z mikrogramów. Był kimś, kto, jak mówi Paziński, „ołówkiem kaligrafował powieść na biletach tramwajowych”. Doprowadził swoją metodę ołówkową do wielkiej precyzji, ale i skrajnej nieczytelności – miniaturyzował litery tak bardzo, iż przestał odczytywać to, co pisał.
A teraz od dłuższego czasu Walser wraca. Są plany, będzie obszerny wybór tekstów odczytanych z mikrogramów i film, ekranizacja „Człowieka do wszystkiego” w reżyserii Wilhelma Sasnala. Niektórzy nazwali 2025 rokiem Walsera i nie ma przeszkód, żebyśmy go wszyscy świętowali.
***
Cieszymy się, iż słuchasz naszych podkastów. Powstają one również dzięki wsparciu naszych cyfrowych prenumeratorów. Aby w pełni skorzystać z możliwości słuchania i czytania tekstów naszych autorów z bieżących i archiwalnych numerów „Polityki” i wydań specjalnych, dołącz do grona prenumeratorów Polityka.pl.