Z przedstawionych losów Stefana Weinfelda, który przyszedł na świat w listopadzie 1921 roku, wyłania się obraz traum typowych dla wielu jego rówieśników urodzonych w tym właśnie czasie na terenach Rzeczypospolitej. Stosunkowo spokojne życie zostaje nagle przerwane przez wybuch II wojny światowej, a przynależność rodziny do osób wyznania mojżeszowego powoduje, iż ich egzystencja jest zagrożona. Weinfeld przetrwa, ale kosztem zesłania na daleki Wschód, z którego powraca nie w glorii i chwale Armii Andersa, ale jako żołnierz deprecjonowanej Armii Berlinga.