Wiedziała, iż jeżeli narazi się na plotki, to czytelnicy się od niej odwrócą. A wtedy nie będzie miała za co żyć. Ludzie chcieli w niej widzieć wieszczkę, wzór do naśladowania, osobę pełną godności. I ona taką grała – mówi Magdalena Grzebałkowska, autorka książki o Marii Konopnickiej