Przyjąłem byłego do siebie, by mu pomóc, a on sprowadził nową dziewczynę bez pytania

twojacena.pl 2 dni temu

Mam na imię Katarzyna Nowak i zawsze starałam się być osobą, która pomaga innym, szczególnie tym, którzy są dla mnie ważni. Dlatego gdy mój były chłopak, Marek, zwrócił się do mnie o pomoc w trudnej chwili, nie wahałam się długo. Otworzyłam przed nim drzwi swojego domu, mając nadzieję, iż to tylko na krótko. Ale jego postępowanie przewróciło wszystko do góry nogami, sprawiając, iż poczułam się zdradzona we własnym mieszkaniu.

Z Markiem rozstaliśmy się dwa lata temu, ale zostaliśmy przyjaciółmi. Czasem spotykaliśmy się na kawę, gadaliśmy o życiu. Nie był złym człowiekiem, po prostu nasze drogi się rozeszły. Kiedy stracił pracę i został bez dachu nad głową, postanowiłam pomóc. „To tylko na chwilę, Kasia — obiecał. — Dopóki nie stanę na nogi”. Zgodziłam się, myśląc, iż dam mu oparcie w bieMarek pokiwał głową, starając się ukryć smutek w oczach, a ja zamknęłam drzwi, czując, jak ciężar jego obecności znika wraz z jego oddechem na mroźnym powietrzu.

Idź do oryginalnego materiału