Przyjaciel Agnieszki Maciąg zabrał głos. Takiego wyznania nikt się nie spodziewał

zycie.news 29 minut temu
Zdjęcie: Agnieszka Maciąg/YouTube @Paula Rodak


Jak podaje serwis „Świat Gwiazd”, Agnieszka Maciąg, uwielbiana modelka i ikona polskiego świata mody, odeszła w wieku 56 lat. Choć dla wielu była symbolem pewności siebie i niezwykłego talentu, życie prywatne gwiazdy skrywało zaskakującą słabość. O tym, czego dotąd nie ujawniała, opowiedział właśnie bliski przyjaciel Maciąg.

Jej odejścia nikt się nie spodziewał

27 listopada świat polskiej mody i show-biznesu został wstrząśnięty tragiczną wiadomością o śmierci Agnieszki Maciąg. Informację o odejściu modelki przekazał w mediach społecznościowych jej mąż, Robert Wolański, a natychmiast spłynęły kondolencje od gwiazd i mediów, które wsparły rodzinę w tych trudnych chwilach.

Teraz głos w sprawie zabrał przyjaciel Maciąg, Piotr Kubiaczyk, współzałożyciel formacji De Mono, z którą modelka nagrała płytę. W swoich wspomnieniach podkreślał wyjątkową serdeczność, empatię i ciepło, jakie emanowały od Agnieszki. Kubiaczyk zwraca uwagę na jej naturalną delikatność i zdziwienie, iż tak wrażliwa osoba zdołała odnaleźć się w wymagającym świecie mediów.

Przyjaciel wspomina, iż każda rozmowa czy wejście Agnieszki do pomieszczenia niosło ze sobą niezwykłą aurę ciepła i przyjaźni. Podkreśla również, iż modelka i pisarka świadomie wycofała się z medialnego życia, aby skoncentrować się na tym, co dla niej najważniejsze – rodzinie, mężu i dzieciach, żyjąc w pełni „tu i teraz”.

Tak wspomina ją przyjaciel

„Podziwiałem ją za to, iż ona z tą swoją taką delikatnością, bo ona miała taką naturalną delikatność, takie naturalne ciepło, a sobie radzi w tej branży” - powiedział Kubiaczyk.

Piotr Kubiaczyk, bliski przyjaciel Agnieszki Maciąg, ujawnił, iż choć modelka była powszechnie podziwiana za urodę i odnosiła liczne sukcesy, zmagała się z własnymi kompleksami.

„Mnie jest ciężko na ten temat się wypowiedzieć: co ona czuła i jakie miała podejście do swojego ciała czy do swojej fizjonomii, swojej urody. Na pewno są takie artystki, które czują się piękne i mają poczucie, iż są piękne i dają światu do zrozumienia: "Jestem piękna". No to Agnieszka taka nie była. To absolutnie na pewno mogę powiedzieć, iż nie było czegoś takiego: "Słuchajcie, jestem piękna, zobaczcie, jak wyglądam." – powiedział w rozmowie z Kozaczkiem. Jak dodał, miała kompleksy, jak każdy z nas.

Kubiaczyk podkreślił, iż wrażliwość i skromność Agnieszki były integralną częścią jej osobowości, a jej prawdziwe piękno nie tkwiło tylko w wyglądzie zewnętrznym, ale w ciepłe, empatii i serdeczności, które przekazywała każdemu, kto miał okazję ją poznać.

Idź do oryginalnego materiału