Być może wynika to z faktu, iż jednym z kluczowych elementów narracyjnych jest tu całkowicie zmyślony i nieistniejący jeszcze system, który z niemal stuprocentową skutecznością potrafi każdemu człowiekowi znaleźć świetnie dopasowanego partnera na całe życie. Jest to pomysł jakby rodem z serialu „Czarne lustro”, więc nie dziwi fakt, iż William Bridges, scenarzysta i reżyser „Jesteś tylko ty”, współtworzył również tę słynną antologię oryginalnych filmów, w których często analizowane są pokrętne relacje między ludźmi i technologią. Ale tutaj jest to tylko punkt wyjścia do znakomicie opowiedzianej historii, w której od początku do końca najważniejsi są ludzie i ich skomplikowane uczucia.
„Jesteś tylko ty”: Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?
Laura (w tej roli Imogen Poots) i Simon (grany przez Bretta Goldsteina) są bliskimi przyjaciółmi, którzy znają się od bardzo dawna. Często się spotykają, imprezują, łączą ich podobne zainteresowania, poglądy i osobliwe poczucie humoru. Wyraźnie mają się ku sobie, ale nigdy nie byli parą, nie poszli ze sobą do łóżka ani nie wyznali sobie prawdziwych uczuć, z których najprawdopodobniej nie do końca zdają sobie sprawy. Na razie. Póki co umawiają się więc na randki z innymi ludźmi i nic z tego nie wychodzi. Kobieta postanawia zatem zmienić coś w swoim życiu i korzysta ze wspomnianego już naukowego systemu wyszukiwania życiowych partnerów, a ten znajduje dla niej Lukasa (gra go Steven Cree), z którym niespodziewanie zaczyna jej się układać. Mimo to nie zrywa kontaktów z Simonem i zachęca go, aby również skorzystał z systemu, ale on nie chce tego robić. Jest przeciwnikiem takiego rozwiązania. Poza tym wie, do kogo jest mu najbliżej. Laura i Lukas biorą ślub, rodzi im się dziecko, ich małżeństwo układa się bardzo dobrze, ale kobieta wciąż utrzymuje bliskie relacje z Simonem. Napięcie rośnie i w końcu starzy przyjaciele znajdują odpowiedź na pytanie: czy to jest przyjaźń, czy kochanie? Jednak prawda niczego nie ułatwia. Sprawy komplikują się jeszcze bardziej, co zmusza ich do trudnych wyborów. Co teraz zrobią ze swoim życiem?
„Jesteś tylko ty”: Prosta historia o nieprostych sprawach
Pobieżne streszczenie „Jesteś tylko ty” nie brzmi jak coś szczególnie pasjonującego. Już na pierwszy rzut oka widać, iż pod wieloma względami przypomina to wiele innych melodramatów i nie odkrywa niczego nowego na temat wewnętrznie sprzecznych meandrów ludzkich uczuć. Ale mimo to ogląda się to z niesłabnącym zainteresowaniem i przyjemnością. Dzieje się tak z kilku powodów. Między aktorami grającymi główne role działa niebywale silna chemia. Oni nie mogą się od siebie odkleić, a my nie chcemy przestać na nich patrzeć i bezdyskusyjnie wierzymy w ich skomplikowane uczucia. Zainteresowanie podsyca również to, iż chociaż mamy tu do czynienia z prostym filmem, ma on jednak bardzo ciekawie poprowadzoną narrację, która całą uwagę sprytnie przekierowuje na Laurę i Simona. Nieustannie przeskakujemy w czasie i przestrzeni, przenosząc się wyłącznie do ważnych momentów w ich życiu, z pominięciem niemal wszystkiego, co pomiędzy. O ich pracy i znajomych wiemy bardzo niewiele, tylko tyle, ile sami sobie mówią. Ta celowa i konsekwentnie zrealizowana fragmentaryczność nadaje filmowi fantastycznej klarowności i płynności, która pozwala w pełni wybrzmieć emocjom. Jest ona również angażująca, bo naturalnie wymusza uważność i skupienie na tym, co najważniejsze.
No i pozostało zmyślony czynnik sprawczy, czyli subtelnie obecny w całym filmie system, który z niemal stuprocentową skutecznością potrafi każdemu człowiekowi znaleźć świetnie dopasowanego partnera na całe życie. Wydaje się on kolejnym wcieleniem fatum, przed którym nie ma ucieczki. Jedynym ratunkiem może być bezwarunkowe zawierzenie intuicji i miłości, ale w świecie całkowicie zdominowanym przez racjonalną pragmatyczność większość ludzi nie potrafi tego zrobić. Chyba iż tylko na krótką chwilę, w której odważą się pomarzyć, co by było gdyby, zanim znowu wrócą do ustalonego porządku rzeczy, którego nigdy nie zmienią.
Gdzie obejrzeć „Jesteś tylko ty”? Film jest dostępny na Apple TV w ramach abonamentu.
View oEmbed on the source website











![Lubelskie błonia zmienią się w park. Czterech chętnych na rewitalizację [ZDJĘCIA]](https://radio.lublin.pl/wp-content/uploads/2025/10/EAttachments9043991e46c170cf27f65362157ae6d7107eb96.jpg)