Prezenterka Polsatu choruje na złośliwy nowotwór. Przeszła operację. "Boli jak cholera"

gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Marta Lech-Maciejewska, instagram.com/@superstylerblog


Znana z Polsatu Marta Lech-Maciejewska jakiś czas temu przekazała fanom, iż zdiagnozowano u niej nowotwór. Prezenterka wyznała teraz, jak czuje się po przebytej operacji.
W sierpniu tego roku Marta Lech-Maciejewska, znana z programu Polsat Cafe "Drugie życie sukni ślubnych", postanowiła podzielić się na Instagramie bardzo osobistą i poruszającą wiadomością. U dziennikarki miesiąc wcześniej zdiagnozowano złośliwy nowotwór. "Gdybyście jeszcze dwa miesiące temu zapytali mnie, jak zniosłabym wiadomość, to pewnie powiedziałabym, iż rozpadłabym się na kawałki. Ale tak się nie stało" - pisała w poście. 22 października Lech-Maciejewska opublikowała zdjęcie ze szpitala i poprosiła fanów, aby trzymali za nią kciuki. Dzień później prezenterka dodała kolejny post, już po przebytej operacji. Podkreśliła, iż wszystko poszło dobrze.


REKLAMA


Marta Lech-Maciejewska ma za sobą operację. Mówi o bólu
Na najnowszym zdjęciu Marta Lech-Maciejewska pozuje na szpitalnym łóżku ze łzami w oczach. Jak podkreśliła, są to łzy "szczęścia i bólu". "Bo boli jak cholera. Przede wszystkim gardło po rurce do intubacji. Rana po operacji nie boli prawie w ogóle, bo dbają tu o to, żeby bolało jak najmniej" - pisze dziennikarka. Gwiazda Polsatu wyjawiła także, iż łzy szczęścia wynikają z tego, iż wszystko poszło, jak należy. Dodała, iż w tej chwili czeka na wyniki, a droga do wyzdrowienia jeszcze się nie zakończyła.


Nie nastawiam się, iż będzie idealnie, bo statystyki mówią same za siebie


- przekazała. "Być może będę musiała tu jeszcze wrócić. Może czeka mnie dalsze leczenie" - zastanawia się we wpisie. Marta Lech-Maciejewska zaznaczyła jednak, iż już się tak nie boi. "Strach zwalczam pozytywną energią i miłością, którą dostaję od świata. Od was! Jakoś to będzie. Będzie dobrze. Byle do jutra, i żeby nie bolało" - zaznaczyła.


Zobacz wideo Podzielił się poruszającym wyznaniem


Marta Lech-Maciejewska wyznała, iż guz wykryto u niej znacznie wcześniej
W pierwszym wpisie dotyczącym diagnozy gwiazda Polsatu zaznaczyła, iż nie chce mówić o szczegółach swojej choroby i prosi, aby fani jej o to nie dopytywali. Wyjawiła jednak, iż choć postawiono ją dopiero teraz, guz wykryto u niej już wiele lat temu. "Chciałabym, żeby z tego wpisu płynął też jakiś mądry przekaz dla was i jeden przychodzi mi do głowy. Bądźcie dociekliwi. Dbajcie o swoje zdrowie, dopytujcie i nie odpuszczajcie. W moim przypadku guz, który okazał się tak wrednym przeciwnikiem, rośnie we mnie od ośmiu lat" - napisała. Marta Lech-Maciejewska wyznała, iż pierwszy raz zmiana została opisana na USG w 2016 roku. "Dopiero w tym roku nowa lekarka po USG wysłała mnie na biopsję" - dodała.
Idź do oryginalnego materiału