Premiera w Teatrze Powszechnym. To muzyczny spektakl nawiązujący do filmów Pedro Almodovara

mojradom.pl 3 tygodni temu

Zdjęcia z próby medialnej

Autorka sztuki "Café Luna", Anna Burzyńska, stworzyła opowieść inspirowaną barwnym, almodovarowskim światem, pełną miłości, pożądania i ludzkich namiętności. Bohaterki spektaklu, podobnie jak postacie w filmach Pedro Almodóvara, przeżywają całą gamę emocji – płaczą, śmieją się, tęsknią, a także śpiewają o swoich uczuciach. Carmela, Bianca i Rosita to stałe klientki baru Café Luna, w którym regularnie przesiadują barman Manolo i pijak Menelo. Każdego wieczoru wspólnie przypominają sobie te same, wyblakłe historie i próbują je ożywić, przeżyć na nowo – jednak za każdym razem z mizernym skutkiem.

Tej nocy w Café Luna wydarzy się jednak coś wyjątkowego. Nadejdzie czas spełnionych marzeń
i rozliczeń z miłosną przeszłością...

To nie jest mordownia

- U nas Café Luna nie jest podłą mordownią na przedmieściach Madrytu, tak jak to często bywa u Almododovara. U nas Café Luna to bar na plaży z widokiem na morze z wirującymi wokół ptakami. Ale, podobnie jak u Almodovara, mamy bardzo wyraziste bohaterki i bohaterów z rozterkami, które są charakterystyczne dla wszystkich artystów na świecie, którzy pytają, co będzie z tą miłością? - mówi Alina Moś.

Reżyserka zapewnia, iż "jest to szlachetna rozrywka" . - To znaczy niegłupia i nieprymitywna. To jest śmieszne, zabawne, energetyczne a jednocześnie melancholijne przedstawienie. Widz wychodzi ze spektaklu nie tylko z uśmiechem na ustach, ale i z jakąś refleksją - zapewnia Alina Moś.

Kobiety płaczą lepiej

Małgorzata Potocka, dyrektor "Powszechnego" podkreśla, iż w Radomiu dawno takiego spektaklu nie było. - Śpiewane, tańczone, pełne energii. Na pewno warto przyjść i z nami się pobawić - zapewnia.

Dyrektor Potocka odwołuje się do widzów, którzy znają twórczość Pedro Almodovara. - Od razu "złapią" ten styl, tę atmosferę, tę muzykę i ten taniec oraz grubą kreską narysowanych bohaterów. Spotkamy ich wszystkich właśnie w Café Luna. Przedstawienie ma fantastyczną energię, humor i ruch. Od czasu do czasu takie spektakle są potrzebne, byśmy mogli odetchnąć i pobawić się - podkreśla Potocka. Zwraca uwagę, iż hiszpański reżyser pokazuje w swoich filmach wyraziste, mocne kobiety; wszyscy jego bohaterowie są wyjątkowi, ale są przede wszystkim namiętni, kochający, przeżywający rozterki, rozpacz, a głównym tematem jest zawsze miłość. - I tak będzie w "Café Luna". "Mężczyźni też płaczą, ale kobiety robią to lepiej" - mawia Almodovar - cytuje słowa reżysera Małgorzata Potocka.

Na scenie zobaczymy Agnieszkę Grębosz, Milenę Jóźwiak, Natalię Samojlik, Mateusza Kocięckiego, Adama Majewskiego i Mateusza Michnikowskiego.

Scenografia, kostiumy - Natalia Kołodziej, choreografia, ruch sceniczny - Katarzyna Baran, muzyka - Dominik Strycharski, konsultacje instrumentalne - Tomasz Kucharczyk, asystentka reżyserki i konsultacje wokalne - Agnieszka Grębosz.

Premiera w piątek, 7 lutego o godz. 19, kolejne spektakle w sobotę i niedzielę.

Bożena Dobrzyńska

Idź do oryginalnego materiału