"Predator: Pogromca zabójców" trafił na Disney+. Mamy recenzję

filmweb.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: plakat


W oczekiwaniu na kinowego "Predatora" – "Predator: Strefa zagrożenia" – Disney podarował miłośnikom serii innego "Predatora" – "Pogromcę zabójców". Film można już oglądać na platformie Disney+. Pozostaje więc pytanie, czy to propozycja, która zadowoli fanów. Bartosz Czartoryski, autor recenzji, ma na ten temat swoje zdanie. Sprawdźcie, czy animacja mu się spodobała.

Fragment recenzji filmu "Predator: Pogromca zabójców" znajdziecie poniżej. Cała jest dostępna na karcie
POD LINKIEM TUTAJ.

recenzja filmu "Predator: Pogromca zabójców"


Przybysze z Mordplanety
autor: Bartosz Czartoryski

"Chcę wierzyć", brzmi nieoficjalnie motto ufologów, rozsławione pewnym plakatem przyklejonym do białej ściany sutereny w Langley, gdzie swoje szalone, acz, ku naszej niekłamanej uciesze, prawdziwe tezy głosił Fox Mulder. Ale niektóre spotkania trzeciego stopnia byłyby wyjątkowo niepożądane. Chociażby to z przedstawicielami rasy Yautja. Z przybyszami z Mordplanety siłował się, czy to na ekranie, czy na kartach komiksu, i Arnold, i Batman, przechylając szalę zwycięstwa na stronę Ziemian, co jednak nie zniechęciło tych wiecznych przegranych z kosmosu. Predatorzy bowiem upatrzyli sobie najwyraźniej naszą planetę jako arenę wiecznego boju i przybywają tu mierzyć się z naszymi czempionami od zarania dziejów. Kultowa już seria, niemiłosiernie z czasem rozrzedzona i zarżnięta przez Hollywood, odżyła cokolwiek niespodziewanie pod auspicjami myszy o dużych uszkach, co zaowocowało nie tylko przyzwoitym filmem "Prey", ale i zapowiedziami rozwoju uniwersum.


Dlatego też nadchodząca fabuła "Predator: Strefa zagrożenia" trafi do kin, a nie bezpośrednio na streaming, bo wyczuto pismo, a raczej dolary, nosem. Stąd filmowi "Predator: Pogromca zabójców" przypadła niewdzięczna rola produkcji pomostowej, przystawki mającej podtrzymać zainteresowanie franczyzą. Aż ciśnie się na usta słowo "zapchajdziura", ale jednak ta animowana antologia, choć nie jest szczytem kreatywnego opowiadania, nie zasługuje na tak obcesowe potraktowanie, zwłaszcza iż jest tu potencjał na więcej. I więcej będzie, bo otwarte zakończenie nie pozostawia złudzeń, iż jeszcze kiedyś powrócimy do tematu.

Całą recenzję animacji "Predator: Pogromca zabójców" można przeczytać POD LINKIEM TUTAJ.

Zobacz zwiastun filmu "Predator: Pogromca zabójców"





Idź do oryginalnego materiału