Dziś coś niezwykłego wdarło się w mój szary porządek dnia. Siedziałam w salonie, wpatrzona w telewizor, gdzie przewijały się nudne programy. Oczy same mi się zamknęły i zdrzemnęłam się. Obudziło mnie nieśmiałe pukanie do drzwi. Zerwałam się z kanapy, poprawiając szlafrok, i podeszłam do wejścia. — Już idę! — zawołałam. W wizjerze stała nieznajoma. Młoda […]