Quentin Tarantino ujawnił, iż ma plan na prequel filmów „Kill Bill”.
Reżyser mówił o tym podczas rozmowy związanej z premierą swojego nowego krótkiego filmu przygotowanego we współpracy z grą „Fortnite” pt. „Yuki’s Revenge”. Nad projektem ponownie współpracował z Umą Thurman.
Produkcja pozwoliła przedstawić nieznany wcześniej rozdział historii z oryginalnego filmu, w związku z czym reżyser został zapytany, czy możemy spodziewać się kolejnych projektów w uniwersum „Kill Billa”. Jak odparł, nie wyklucza takiej możliwości:
Zobaczymy. Mam w głowie cały pomysł na „Kill Billa”, ale byłem wypalony. Podoba mi się pomysł, aby przedstawić pochodzenia Billa. I trzech ojców chrzestnych, którzy go ukształtowali: Esteban Vihaio, Pai Mei i Hattori Hanzo. Czy dożyję, by to zrobić? Zobaczymy.
Uma Thurman pochwaliła krótki film, określając go jako „naprawdę poruszający”. Fani byli jednak bardziej krytyczni. Nie spodobało im się m.in. ocenzurowanie kultowego samochodu Pussy Wagon oraz dodanie postaci Peely’ego z „Fortnite” do uniwersum filmu.
„Kill Bill” został wydany w dwóch częściach w latach 2003–2004. Uma Thurman wcieliła się w postać Panny Młodej, zabójczyni szukającej zemsty na pięciu osobach, które ją zdradziły. Produkcja gwałtownie zyskała status klasyka kina akcji. Już w najbliższy piątek, 5 grudnia, do amerykańskich kin trafi nowy montaż całej sagi pod tytułem „Kill Bill: The Whole Bloody Affair”.
Na razie nie wiadomo, czy prequel o młodości Billa kiedykolwiek powstanie. Tarantino podkreśla jednak, iż wciąż nosi ten pomysł w głowie.















