Co stało się z Adeline Watkins, którą „Potwór” pokazuje jako dziewczynę Eda Geina? Czy kobietę naprawdę istniała? Jaka relacja łączyła ją z seryjnym zabójcą? Oto co wiemy.
„Potwór” to fabuła, nie dokument – i to właśnie tak luźnego podejścia serialu do faktów bronią oddani fani. Tyle tylko, iż sięgając po rzeczywistego zabójcę i deklarując chęć szczerego opowiedzenia jego historii, twórcy sami proszą się o wytykanie nieprawidłowości. A tych jest całe mnóstwo.
Potwór: Historia Eda Geina – co stało się z Adeline?
Początkowo fakty są po stronie serialu Ryana Murphy’ego: Adeline Watkins rzeczywiście istniała i łączyła ją relacja z Eden Geinem. niedługo po aresztowaniu zabójcy w 1957 roku kobieta ochoczo udzieliła w lokalnym dzienniku wywiadu, w którym omówiła swoją rzekomą znajomość z Rzeźnikiem z Plainfield.
Co interesujące – czytamy na Screen Rancie – Watkins twierdziła, iż była w związku z Geinem przez 20 lat i iż mężczyzna oświadczył jej się na dwa lata przed aresztowaniem. „Kochałam go i kocham nadal” – mówiła kobieta, przyznając zarazem, iż odrzuciła zaręczyny, bo obawiała się, iż nie spełni oczekiwań Geina.

Już parę tygodni po rzeczonym wywiadzie Watkins sprostowała wcześniejsze wypowiedzi, mówiąc, iż gazeta część z nich zmyśliła. Tym razem kobieta wyjawiła, iż choć znała Geina od 20 lat, spotykała się z nim tylko przez parę miesięcy – nigdy nie była u niego w domu, chodzili przede wszystkim do kina w Plainfield.
W serialu Adeline (Suzanna Son) pełni z kolei rolę osoby, której z powodzeniem można przypisać pewien współudział w zbrodniach. To właśnie ona – przekonuje „Potwór” – pokazała bohaterowi makabryczne fotki z Buchenwaldu i historie o Ilse Koch (swoją drogą, nie ma żadnych dowodów na fakt, iż Gein wiedział, kim była nazistowska zbrodniarka). Co jeszcze gorsze, to właśnie serialowa Watkins przekonuje Geina, by współżył z martwym ciałem, co zostaje dosadnie pokazane na ekranie – choć i na nekrofilię bohatera nie istnieją żadne dowody. Z kolei końcówka serialu sugeruje, iż kobieta może sama popadać w chorobę psychiczną, która może popchnąć ją do morderstw.
Prawda jest zupełnie inna. Nie ma żadnych dowodów na to, iż Watkins wiedziała o upiornych działaniach Geina, ani tym bardziej – by jakkolwiek w nich uczestniczyła. W istocie, jej wątek w całej sprawie – i najwyraźniej: również w życiu Geina – urywa się na rzeczonych wywiadach.
Mamy wrażenie, iż wypada na tym etapie posunąć się o pewne podsumowanie wszystkich fabrykacji serialu. „Potwór: Historia Eda Geina” pokazuje: iż Norman Bates z „Psychozy” to w istocie zakamuflowany Ed Gein (nieprawda); iż do morderstw zainspirowała Geina historia Ilse Koch (nieprawda); iż najwyraźniej był kanibalem i nekrofilem (nie był), iż pomógł w wytropieniu Teda Bundy’ego (nie pomógł) i iż przerażał mieszkańców Plainfield głosem rodem z „Kubusia Puchatka” (i tu – nieprawda). Po stronie prawdopodobnych domysłów jest tak naprawdę tylko to, iż Gein mógł zabić swojego brata – choć tego też nigdy nie udowodniono.