Poślubiła znanego dziennikarza. Po 12 latach się rozstali. "Przestałam mu wystarczać"

kobieta.gazeta.pl 4 godzin temu
Swego czasu Odeta Moro i Michał Figurski uchodzili za jedną z najpopularniejszych par w rodzimym show-biznesie. Choć doczekali się córki, to ich relacja nie przetrwała próby czasu i po 12 latach zakończyła się rozwodem.
Odeta Moro była na początku kariery, gdy poznała Michała Figurskiego. Doświadczony dziennikarz, który w tamtym czasie pracował w radiu RMF FM i prowadził własną firmę, gwałtownie zawrócił jej w głowie i to z wzajemnością. Gdy w październiku 2002 roku stanęli na ślubnym kobiercu, wiedzieli już, iż niebawem zostaną rodzicami. Ich córka Sonia przyszła na świat 7 miesięcy później, a oni nie ukrywali, iż są szczęśliwi z faktu szybkiego powiększenia rodziny.


REKLAMA


Małżeństwo Moro z Figurskim uchodziło za idealne. Czemu się rozstali?
Choć ich relacja sprawiała wrażenie sielankowej, to jak każda para mieli zarówno wzloty, jak i upadki. – Michał był facetem, który sprawiał, iż ja o nic nie musiałam się martwić. Takim, który rozpieszczał – przyznawała Moro w wywiadzie dla "Na Żywo". Figurski pracował, a ona zajmowała się domem i wychowywaniem córki. Obowiązki zawodowe traktowała jako przyjemnym dodatek, za pomocą którego mogła realizować swoje pasje i ambicje.


Gdy niespodziewanie w 2014 roku ogłosili rozstanie, wszyscy byli zaskoczeni. Dziennikarka rozpad małżeństwa otwarcie nazywała porażką. – Najbardziej żal mi domu. Tego, iż często siadaliśmy i marzyliśmy razem. Lubiliśmy to robić. To było super – wspominała. Na pytania o to, co ich poróżniło, odpowiadała jednak enigmatycznie. – Przestałam mu wystarczać – komentowała gorzko.


Moro wbiła szpilę Figurskiemu. Wspomniała o zdradach
Po rozwodzie stosunki Moro z Figurskim znacząco się ochłodziły. W wywiadzie dla Jastrząb Post dziennikarka wprost oznajmiła, iż jedyne, co ich łączy, to córka. Mimo to obserwowała poczynania zawodowe byłego męża i gdy w 2023 roku został gospodarzem randkowego reality show "Temptation Island Polska" Polsatu, nie przepuściła okazji, by wbić mu szpilę. – Trzymam kciuki za twój nowy, zawodowy, mam nadzieję za chwilę sukces. A dlaczego sukces? Bo wiem, iż na pokładzie mają fachowca. Program jest o zdradach, więc naprawdę wiem, co mówię – powiedziała, nie gryząc się przy tym w język. – Trzymaj się ciepło. To ja, twoja była żona, kiedyś czule nazywana "piekłem" – skwitowała.


Zobacz wideo Figurski o podejściu do zdrady. Jego zdaniem można ją wybaczyć?


To on skradł serce Odety Moro. Po 2 latach związku doczekali się syna
Mimo iż dla Moro rozwód był niezwykle trudny, w końcu pogodziła się z tym, iż jej małżeństwo nie przetrwało. Szczęście odnalazła u boku Konrada Komornickiego, który w przeszłości pracował jako dyrektor biura ochrony prezydenta Bronisława Komorowskiego. Poznali się w 2016 roku, a wzajemna sympatia sprawiła, iż niedługo potem zostali parą. Choć 2 lata później na świecie pojawił się ich syn Lew, to dotychczas nie zdecydowali się stanąć na ślubnym kobiercu, a przynajmniej nigdy nie wspominali o tym publicznie. Dziennikarka zapewnia jednak, iż tworzą zgodną i szczęśliwą rodzinę, taką, o jakiej od zawsze marzyła. – Życie mnie pozytywnie zaskoczyło. Spotkałam adekwatną osobę i trafiła mnie strzała amora – oznajmiła na łamach "Gwiazd".
Idź do oryginalnego materiału