Poruszający wpis Barona. Tak pożegnał ukochaną babcię

gazeta.pl 9 godzin temu
Baron pożegnał babcię. W poruszającym wpisie muzyk oddał hołs Marlenie Milwiw, która była mu niezwykle bliska.
Marlena Milwiw przez lata robiła karierę w branży filmowej. Mogliśmy ją zobaczyć w takich produkcjach jak: "Warto kochać" oraz "Licencja na wychowanie". Aktorka zmarła 1 maja. Prywatnie gwiazda kina była babcią Aleksandra Milwiw-Barona. Muzyk w poruszającym poście w mediach społecznościowych ją pożegnał.


REKLAMA


Zobacz wideo Zmarł stylista Agaty Młynarskiej. Wspomniała o nim podczas wywiadu


Baron pożegnał babcię. Ten wpis porusza do łez
O śmierci Marleny Milwiw poinformowała Krystyna Demska-Olbrychska, która planowała się z nią spotkać. Aktorka odeszła z początkiem maja w wieku 93 lat. 3 maja Baron opublikował post, w którym wspomina ukochaną babcię. "Moja ukochana Bapcia Marlena była dla mnie najlepszą przyjaciółką. Zawsze słuchała i nigdy nie oceniała. Była najczystszą miłością, którą otoczyła mnie od dnia moich narodzin. Była skarbnicą wiedzy i kultury, z której czerpałem bez końca. Była prawdziwą damą, kobietą z klasą i zasadami, które ukształtowały mój charakter. Była wybitną artystką, która rozbudziła i pielęgnowała we mnie talent muzyczny" - czytamy w poście muzyka. "Pośród wielu historii, które opowiadała utkwiła mi w głowie ta, gdy w dniu śmierci jej męża, a mojego dziadka Adama, musiała stanąć na scenie teatru i zagrać spektakl pomimo wewnętrznej tragedii" - wspominał Baron.


Jak się okazuje i on musiał mierzyć się ze śmiercią bliskiej osoby tuż przed występem. "Moja Bapcia odeszła 1 maja wieczorem. Dowiedziałem się o tym pięć minut przed wejściem na scenę z Afromental. Choć moje serce pękło na tysiące kawałków wiedziałem, iż muszę wejść na scenę dla niej i zagrać, oddając Jej tym hołd" - przyznał gitarzysta. "Moje serce dalej płacze ale czuję, iż mam przy sobie najwspanialszego anioła" - dodał. "Na zawsze będę Cię kochać i wspominać Cię moim wnukom. Jestem dumny, iż jestem Twoim wnukiem i wdzięczny za Ciebie - najwspanialszą Bapcię na świecie. Bapcię przez P" - podsumował poruszający do łez post Baron.


Baron nie ukrywał, iż babcia jest dla niego ważna
Gitarzysta Afromental co jakiś czas dzielił się wspólnymi ujęciami z babcią. Nie ukrywał przy tym, iż Marlena Milwiw jest dla niego niezwykle ważna. Baron wyjawił, iż to ze względu na babcię zdecydował się na dwuczłonowe nazwisko. "Moja babcia pochodzi ze Lwowa, jest aktorką i ostatnim potomkiem rodziny Milwiw. Dlatego postanowiła zachować to nazwisko, kiedy wyszła za mąż za dziadka. Potem ten zwyczaj kontynuowaliśmy w męskiej linii. (...) Babcia niesamowicie mi kibicuje, proszę, napisz to w tekście: babciu Marleno, pozdrawiam cię i całuję" - mówił niegdyś na łamach "Gali" muzyk.
Artykuł jest aktualizowany
Idź do oryginalnego materiału