Poranek z życia miliardera. Jeff Bezos przed tą godziną nigdy nie umawia spotkań

kobieta.gazeta.pl 12 godzin temu
Ci, którym udało się zgromadzić ogromne fortuny, również doceniają proste nawyki i rytuały. Ułatwiają codzienne życie i sprawiają, iż w ciągu dnia lepiej im się pracuje. Kilka lat temu Jeff Bezos podzielił się swoim sposobem na poranki.
Jeff Bezos 27 czerwca w Wenecji poślubił swoją ukochaną, Lauren Sanchez. Wystawna ceremonia od tygodni wywoływała sporo emocji, nie tylko za sprawą atrakcji i zaproszonej na ślub śmietanki towarzyskiej, ale także licznych protestów. Twórca imperium Amazona z pierwszą żoną, pisarką MacKenzie Scott, doczekał się czwórki dzieci, w tym adoptowanej córki. Miliarder chroni prywatność bliskich, ale o swoim życiu opowiada chętnie. Wielokrotnie podkreślał, iż czas spędzany z rodziną jest dla niego ważny. Kilka lat temu ujawnił, jak wygląda jego typowy dzień.


REKLAMA


Zobacz wideo Aktywiści zepsuli ślubne plany właścicielowi Amazona


Nic nie kosztuje, a działa. Jeff Bezos podzielił się codziennym rytuałem
W 2018 roku w "The David Rubenstein Show" miliarder opowiedział, jak wygląda jego dzień. Podczas rozmowy, która odbyła się na kongresie Economic Club of Washington, miliarder opowiedział, jak udaje mu się uzyskać wysoką wydajność pracy i skupienia. Jego sekret? Nic szalonego ani wymagającego. Okazuje się, iż w zupełności wystarczają mu... poranne odcięcie od urządzeń elektronicznych, spacer i chwile spędzone z rodziną.


Tak wygląda poranek Jeffa Bezosa. "Potrzebuję ośmiu godzin snu"
- Kładę się wcześnie spać. Wstaję wcześnie. Lubię się krzątać rano. Lubię czytać gazetę. Lubię pić kawę. Lubię zjeść śniadanie z dziećmi, zanim pójdą do szkoły - wyliczał Bezos. Dodał, iż poranek to czas dla niego i stara się z tego nie rezygnować. - Dlatego też pierwsze spotkanie wyznaczam na godzinę 10 - dodał. Ważne i wymagające intelektualnie sprawy zwykle stara się załatwiać jeszcze przed lunchem, a jeżeli nie uda się ich zakończyć do 17, przekłada je na kolejny dzień. I, jeżeli tylko to możliwe, przesypia zawsze osiem godzin. - Potrzebuję ośmiu godzin snu. Lepiej wtedy myślę, mam więcej energii. Mój nastrój jest lepszy - podkreślił.


W tej samej rozmowie podzielił się też drobną radą: nie rezygnować z odpoczynku i relaksu na rzecz pracy po godzinach. - Czy to naprawdę jest tego warte, jeżeli jakość decyzji może być niższa z powodu zmęczenia, zrzędliwości lub wielu innych rzeczy? - zwrócił uwagę.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.


Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału