Policjant aż złapał się ściany. To rozegrało się na oczach dwójki dzieci
Zdjęcie: Policja
Nocny wybuch gazu przy ul. Częstochowskiej na warszawskiej Ochocie zakończył się tragedią. Mężczyzna, który ucierpiał w eksplozji z 24/25 sierpnia, zmarł po kilku dniach walki o życie. Zostawił żonę i dwoje małych dzieci. Eksplozja była tak silna, iż powypadały szyby, a część mieszkańców trzeba było ewakuować. Śledczy wyjaśniają, co dokładnie stało się w tym mieszkaniu.