Super Mario Bros obchodzi 40 urodziny! Oto (nie)krótka historia serii

popkulturowcy.pl 5 godzin temu

Super Mario Bros, czyli gra, która rozpoczęła ogólnoświatowy szał na punkcie hydraulików, obchodzi w tym roku swoje 40-lecie! Z tej okazji przybliżamy historię kultowej serii, omówimy jej fenomen i wybierzemy najlepsze gry z udziałem Mariana na konsolę Nintendo Switch 1 oraz 2!


OD STOLARZA WALCZĄCEGO Z MAŁPĄ,
PO BRACI KANALERSÓW


Debiut Mario przypada na 1981 rok i grę Donkey Kong, w której to nasz słynny stolarz… Zaraz, stolarz? Ano tak – w swoim debiucie, Mario nie był hydraulikiem. Ba, choćby nie nazywał się Mario – postać stworzona przez Shigeru Miyamoto nosiła wtedy przydomek Jumpman. Gracz, wcielają się w jeszcze-nie-hydraulika, musiał uratować damę swojego serca z łap złego, tytułowego goryla (dużo się zmieniło od tamtego czasu, co?), wspinając się po rusztowaniach w Nowym Jorku i unikając kolejnych przeszkód. Gra okazała się ogromnym hitem i jedną z najważniejszych gier w historii automatów, przyczyniając się również do sukcesu Nintendo w latach 80. i 90. Gra doczekała się kontynuacji już rok później. Tym razem jednak wcielamy się w syna Donkey Konga, a naszym celem będzie uratowanie ojca z rąk… Mario. Tak, Mario w tej grze jest w zasadzie czarnym charakterem!

Bardziej znamienitym momentem w historii był jednak rok 1983 i premiera pierwszej gry z najsłynniejszym rodzeństwem hydraulików. Mario na dobre porzucił fach stolarza wraz z premierą Mario Bros. na automatach. Produkcja przenosiła nas do nowojorskich kanałów, gdzie Mario wraz z Luigim musieli pokonywać przeciwników, by móc zbierać monety. Mario Bros. osiągnęło całkiem przyzwoity sukces, choć na pewno mógłby on być większy, gdyby nie krach w branży gier wideo w tym samym roku. Kryzys został zażegnany przez samo Nintendo i ich konsolę Famicom, przemianowaną później na NES. To właśnie ten sprzęt zapoczątkował trzecią generację konsol. Najpierw w Japonii (1983), później w Ameryce (1985) i w końcu w Europie (1986). Ciekawostkowo wspomnę, iż konsola ukazała się w naszym kraju dopiero 11 lat po premierze, w 1994 roku.


PUNKT ZWROTNY W HISTORII GAMINGU


Pierwsze gry na NES-a to porty Donkey Konga i jego następcy oraz Popeye’a. Niedługo potem pojawił się Mario Bros., a w 1984 roku premierę miał pistolet świetlny do NES-a. Wraz z nim także dwie kultowe pozycje na tę konsolę – Wild Gunman oraz Duck Hunter, którzy wszyscy dorastający w latach 90. znają prawdopodobnie z Pegasusa. Patrząc na historię Mario, najważniejszy jest jednak rok 1985. To wtedy właśnie pojawiła się następna gra na Famicom z główną maskotką wielkiego N. Gra, o której mowa, to oczywiście kultowe Wrecking Crew, gdzie Mario i Luigi zmieniają fach z hydraulików na ekipę wyburzeniową. No dobrze, żartuję – Wrecking Crew zadebiutowało rok wcześniej na automatach i choć zostało przyjęte dość ciepło, jest raczej zapomnianym tytułem-ciekawostką w franczyzie Mario.

13 września 1985 roku swą premierę miała prawdopodobnie jedna z najpopularniejszych gier na świecie – Super Mario Bros. I w tym momencie można by napisać, iż reszta jest historią. Nie idźmy jednak na łatwiznę. Premiera gry zbiegła się z Amerykańską premierą NES-a i z miejsca stała się hitem. Ba, to mało powiedziane – Super Mario Bros. wyciągnęło amerykańską branżę gamingową z krachu, w którym trwała od dwóch lat, rozpoczynając przy tym jeden z najbardziej kultowych cyklów gier w historii. Ponadto, tytuł przez ponad 20 lat dzierżył miano najlepiej sprzedającej się gry wideo (ponad 40 mln sprzedanych egzemplarzy), aż do zdetronizowania w 2006 przez Wii Sport. Co się stało, iż świat oszalał na punkcie wąsatych hydraulików akurat teraz?

Shigeru Miyamoto swym dziełem ustanowił główne zasady dla gatunku platformówek, czyniąc przygody Mario jego głównym przedstawicielem. Okej, już rok wcześniej Pac-Land od Namco wprowadził rozgrywkę, w której sterując bohaterem pokonujemy plansz od lewej do prawej. Super Mario Bros. zrobiło to jednak znacznie lepiej, wprowadzając masę usprawnień, popularyzując sidescrollery – nowy wymiar rozgrywki i stając się ich wizytówką. Co równie ważne, grę można było określić (kultowym już) zdaniem easy to learn, difficult to master. Podstawy sterowania i założenia rozgrywki były banalnie proste i do konsoli mógł przysiąść adekwatnie każdy. Tym się ruszasz, tym skaczesz, unikaj przeciwników, zbieraj monetki i ulepszenia. Voila – oto trzon rozgrywki. Pierwsza plansza była idealnym treningiem i wprowadzeniem w ten świat. Wraz z kolejnymi poziomami, wyzwanie znacząco rosło i znanie podstaw już nie wystarczało – trzeba było jeszcze je umiejętnie wykorzystać.

Nie muszę chyba mówić, iż Super Mario Bros zapoczątkowało prawdopodobnie najbardziej dochodową serię gier video w historii z masą rozpoznawalnych bohaterów. To właśnie tu po raz pierwszy pojawiają się takie postacie jak Księżniczka Peach i Bowser. Ich interakcja opierająca się na byciu porwaną i porywającym, będzie główną osią fabuły adekwatnie co drugiej (o ile nie co pierwszej…) gry z Mario w następnych dekadach. Sam hydraulik zyskał sławę, która wraz z kolejnymi produkcjami zapewniła mu tytuł popkulturowej ikony i maskotki Nintendo.


Kontynuuj czytanie historii Mario na kolejnej stronie!


Idź do oryginalnego materiału