Po rozwodzie Marianna długo dochodziła do siebie, każdy dzień był wyzwaniem w poszukiwaniu miłości.

naszkraj.online 16 godzin temu
Po rozwodzie z mężem, Marzena długo dochodziła do siebie. Kochała swojego Jacka bezgranicznie, taka już była z natury – gdy kochała, to całym sercem, oddając się mężowi i synowi. Z synem sprawa była jasna – to jedyny mężczyzna w życiu kobiety, którego nie sposób przestać kochać. Krzysztof po ukończeniu liceum postanowił poświęcić się pomaganiu ludziom […]
Idź do oryginalnego materiału