Piotr Mróz na święta uciekł z Polski. Przeraził się tym, co zobaczył na lokalnej plaży

gazeta.pl 17 godzin temu
Zdjęcie: Piotr Mróz na święta uciekł z Polski i poleciał na Zanzibar. Jest przerażony tym, co zobaczył na lokalnej plaży; fot. instagram.com/piotrmroz1988


Piotr Mróz uciekł od smętnej polskiej pogody i poleciał na Zanzibar. Aktora przywitał na miejscu deszcz, ale gwałtownie się rozpogodziło. To, co zobaczył na jednej lokalnych plaż, wprawiło go w osłupienie.
Piotr Mróz największą popularność zyskał dzięki roli aspiranta Jakuba Roguza w serialu "Gliniarze". Aktor wziął także udział w 12. edycji "Tańca z gwiazdami", gdzie dostał się do finału i wygrał Kryształową Kulę. Zarówno serial, jak i telewizyjne show przysporzyły mu sporo fanów, którzy na bieżąco śledzą jego relacje w mediach społecznościowych. Na święta Bożego Narodzenia Mróz postanowił wybrać się poza granice Polski. Aktor z "Gliniarzy" poleciał na Zanzibar. Na Instagramie opowiedział, co podczas pobytu na miejscu go zszokowało.


REKLAMA


Zobacz wideo Gwiazda lat 90. jest poważnie chora. Wykryto u niej stwardnienie rozsiane


Piotr Mróz na święta uciekł z Polski na Zanzibar. Aktor zachwyca się pogodą
Piotr Mróz swój pobyt na Zanzibarze na bieżąco relacjonuje na Instagramie. Aktor pokazał m.in. jak wygląda codzienność na wyspie, przybliżył także życie lokalnych mieszkańców. Chociaż pierwszy dzień był deszczowy, to pogoda bardzo gwałtownie się poprawiła. Mróz podkreślił, iż z przyjemnością uciekł od pochmurnej polskiej pogody.


Pierwszy dzień, a ja już się tak przyjarałem. Co będzie później? Dobrze, iż byłem już troszeczkę przypalony po Egipcie, bo by mnie tu spaliło. Nie chcę was dołować, bo wiem, iż w Polsce jest kiepska pogoda, ale jest naprawdę gorąco. W słońcu to jest 35 stopni. Kocham to!


- relacjonował na Instagramie.
ZOBACZ TEŻ: Mama Włodarczyk cmoka się pod jemiołą z dużo młodszym mężem. Ogłosiła radosną nowinę
Piotr Mróz podzielił się szokującą relacją. "Mieszkańcy nie mogą przekraczać tej linii
Piotr Mróz podczas swojego pobytu na Zanzibarze wśród szeregu atrakcji turystycznych zdecydował się wynająć łódkę, na której umieścił polską flagę. Opowiedział także o mrocznych stronach tamtejszego życia. Wyjawił, iż lokalna plaża podzielona na dwie strefy. Do jednej z nich mieszkańcy nie mają wstępu.


To jest bardzo przykre. Są tu na plaży dwie linie, które dzielą lokalnych mieszkańców od turystów. Nie mogą tej linii przekraczać dalej niż o metr. Stoją biedni i próbują nagonić turystów, bo sprzedają różne rzeczy i z tego się utrzymują


- opowiedział Mróz. Wiedzieliście, iż panują tam takie zasady?
Idź do oryginalnego materiału