Pilne wieści od Anity ze "Ślubu". Nastał przełomowy dzień. "To już koniec!"

gazeta.pl 52 minut temu
Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak są razem w zdrowiu i chorobie. Ostatnie miesiące były ciężkie dla pary ze względu na chorobę uczestnika hitu TVN. Dziś już wiemy, na jakim etapie jest jego leczenie.
Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak relacjonowali w mediach zmagania uczestnika z glejakiem IV stopnia. Nie zabrakło łez, częstych wizyt w szpitalu oraz zbiórki na niezbędne leczenie. 5 grudnia para przyszła do fanów z dobrymi wieściami. Podsumowali okres całej terapii i zwrócili się z podziękowaniami do swojej społeczności.

REKLAMA







Zobacz wideo Serowska wyjdzie za Hakiela?



Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak odezwali się po opuszczeniu szpitala. "Bydgoszcz zostanie w naszym sercu"
Na Instagramie uczestniczki "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pojawił się istotny wpis. Zapozowała z ukochanym przed oddziałem radioterapii. "To już koniec!! Wracamy do domu!" - przekazała z ulgą Szydłowska. "Adrian zakończył kolejny etap leczenia - chemię i radioterapię. Był niesamowicie silny, a z tygodnia na tydzień wyniki były bardzo dobre. Serce nam biło wczoraj mocno, gdy czekaliśmy na wyniki rezonansu, ale wszystko jest dobrze, żadnej progresji, brak obrzęku. Z ogromnym optymizmem czekamy na dalszy ciąg leczenia i już za około miesiąc rozpoczęcie terapii Optune, co nie udałoby się bez was" - czytamy. Wspomniała o codziennych wizytach w szpitalu i trudnych rozmowach z osobami chorującymi na nowotwór. "Bydgoszcz zostanie w naszym sercu na długo" - dodała Szydłowska. Wspomniała także o przełomowej dacie. "Wiecie, co będziemy robić za tydzień o tej porze? Ja nie mogę uwierzyć!" - zaznaczyła. Uczestniczka miała na myśli ślub kościelny, który został zaplanowany na 12 grudnia.


Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak zdecydowali się na szybszy ślub
Na początku listopada widzieliśmy, jak uczestniczka wybiera suknię ślubną na ten wyjątkowy dzień. Przy przymiarkach pomagała jej mała córka, która ekscytuje się ślubem rodziców tak samo jak oni. Zakochani postanowili przyśpieszyć organizację uroczystości weselnej ze względu na ciężką diagnozę Szymaniaka. - To była jedna z pierwszych rzeczy, kiedy Adrian trafił do szpitala i jeszcze nie wiadomo było, jaka to była diagnoza, ale wszystko nagle wywołało w nas takie silne emocje i powiedziałam: ''Adrian, my musimy wziąć ślub ze sobą teraz''. (...) Zawsze odkładaliśmy te marzenia na później - mówiła Szydłowska Party.
Idź do oryginalnego materiału