Patricia Kazadi miała w domu rygor. "Wszędzie mnie wozili"

pomponik.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.tv


Patricia Kazadi dorastała w domu o surowych zasadach, ale pomimo napiętych relacji z ojcem, dziś cieszy się piękną więzią ze swoimi rodzicami. W szczególności jej decyzja o karierze w show-biznesie była źródłem konfliktów z tatą.


Patricia Kazadi nieraz mówiła, iż wychowała się w domu o surowych zasadach. Choć dziś ma uważać swojego ojca za wzór, a mamę za najlepszą przyjaciółkę, czasy jej dorastania nie były usłane samymi różami.





Patricia Kazadi miała w domu rygor. Dziś cieszy się dobrą relacją z rodzicami


Patricia Kazadi przez 11 lat była jedynaczką, przez co także oczkiem w głowie swoich rodziców. Na początku nie dawali jej dużo luzu, a w domu panowały surowe zasady. "Nigdy nie mogłam nigdzie pójść sama. Wszędzie mnie wozili i odbierali" - cytuje gwiazdę "Dobry tydzień".Reklama


Piosenkarka już jakiś czas temu mówiła o tym, iż w jej domu panował rygor. W wywiadzie u Żurnalisty otworzyła się, iż nie jej ojciec miał bardzo wysokie oczekiwania wobec jej edukacji. "Wracasz do domu do godziny 19.00, możesz spać poza domem u koleżanki raz na miesiąc. (...) Musi być czerwony pasek na świadectwie, bo inaczej nie będę mogła pójść na tańce. Nie wolno zwracać się tak czy inaczej do takich, czy innych osób. Kobiecie nie przystoi to i tamto, kobieta musi znieść to i tamto" - wyliczała piosenkarka.
Kazadi w tym samym wywiadzie mówiła, ze ojciec długo nie akceptował jej wyboru odnośnie pracy w show-biznesie. "Dla mojego ojca osoba pracująca w show-biznesie to jest klaun" - powiedziała Kazadi. Piosenkarka wspomniała, iż jej udział w "Jak oni śpiewają" w 2007 roku skończył się awanturą w domu, przez którą przez rok nie rozmawiała z ojcem. W końcu jednak wyciągnęła rękę na zgodę. "Doszło do rozmowy, która była punktem zwrotnym w naszej relacji i od tamtej pory, a to już będzie dziesięć lat, nasza relacja przepięknie się rozwija i kwitnie" - przyznała

Kim są rodzice Patricii Kazadi?


Ojciec Kazadi pochodzi z Zairu (nazwa Demokratycznej Republiki Konga obowiązująca od 1971 do 1997 roku) i z wykształcenia jest matematykiem. Swoją przyszłą żonę - mamę Patricii - poznał jeszcze w czasach studenckich, zakochując się od pierwszego wejrzenia.
"Barbara uchodziła za najpiękniejszą dziewczynę na roku, zawsze otaczał ją wianuszek chłopców, ale gdy po kilku miesiącach Jofa poprosił ją, by została jego żoną, bez wahania powiedziała 'tak'. Imponował jej intelektem, znajomością języków, poczuciem humoru" - czytamy w "Dobrym tygodniu".
Dziś Patricia Kazadi i jej rodzice cieszą się dobrymi relacjami. "Jak jest mi źle, pędem jadę do domu. Siadamy na kanapie, ja z głową u mamy na kolanach" - cytuje aktorkę "Dobry tydzień".
Zobacz też:
Idź do oryginalnego materiału