Pan piórko Adam Gwara

wojciechmajkowski.wordpress.com 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Milton Ha


pan piórko Adam Gwara

Jakby to Państwu powiedzieć…, „pan piórko” Adama Gwary, tak, tak, to nie jest pomyłka, „pan piórko” pisany małą literą jest… wielki.

Jeśliby przyjąć, iż autor celowo już w pierwszym wierszu użył małej litery do nazwania podmiotu vel narratora tego i pozostałych wierszy z tomu poetyckiego „piórkiem”, bo od razu wiedział, iż „pan piórko” będzie nieuchronnie porównywany do „Pana Cogito” Zbigniewa Herberta, należałoby tylko przyznać, iż Adam Gwara jest wyjątkowo skromnym człowiekiem, pokornym wobec matki poezji. jeżeli jednak nastąpiło to samorzutnie i wydobyło się gdzieś z pokładów wrażliwej duszy poety oraz umysłu dociekliwego obserwatora, należy jednoznacznie stwierdzić, iż Adam Gwara jest poetą wyjątkowym, bo jego obawy o konfrontację „pana piórko” z „Panem Cogito” miały skutek odwrotny do zamierzonego. Bowiem „pan piórko” zdecydowanie wytrzymuje porównanie ze swoim wielkim poprzednikiem.

Poznałem „pana piórko”, podobnie jak wielu czytelników twórczości Adam Gwary, jakiś czas temu. Od razu wzbudził moje zainteresowanie. Kiedy dotarła do mnie, wydana drukiem przez wydawnictwo „duży format”, książkowa edycja umysłowych i całkiem czasoprzestrzennych peregrynacji „pana piórko” ,z przyjemnością pogrążyłem się w lekturze przypominając sobie wszystkie i smakując co ciekawsze fragmenty tych „pana piórkowych” przemyśleń na temat tego, co współczesne, a na dodatek ważne, ważniejsze i najważniejsze.

Już pierwszy wiersz, wiodący dla całego cyklu, zatytułowany, jakżeby inaczej, „pan piórko” jest swoistym majstersztykiem i zapowiedzią, iż dalej będzie co najmniej tak ciekawie albo ciekawej. W tym dialogu autora z „panem piórko”, od razu dostrzegamy to tak charakterystyczne poetyckie rozdwojenie jaźni, gdzie autor toczy dialog sam ze sobą. Raz to pod postacią poety, raz pod postacią „pana piórko” i w tym dialogu zadaje sam sobie oraz nam, Czytelnikom, te wszystkie pytania które sami chcielibyśmy zadać a jednocześnie, ustami „pana piórko” sam sobie i nam, Czytelnikom, na te pytania stara się odpowiedzieć. A wszystko po to, by dało się zrozumieć rzeczy najważniejsze. Dowiedzieć się kim jesteśmy i dokąd zmierzamy. I w tym poszukiwaniu odpowiedzi na pytania zasadnicze, pojawiająca się w pierwszym wierszu postać „pana piórko” wykasłującego „niebieskie piórko”, w reakcji na zadane, acz niewypowiedziane pytanie? /prośbę?/ żądanie? autora o sztukę przez małe „s” dowodzi, iż „pan piórko”, alter ego autora, nie jest zwykłą postacią. Nie dość, iż czyta w myślach, to ma jakiś dziwny, nieokreślony związek z kimś kogo od zarania kojarzymy z kolorem niebieskim, z kimś ulotnym jak piórko, z kimś funkcjonującym w niedosiężnym bezkresie nieba.

I mógłbym tu rozpisywać się dalej o tym, jakie rozmowy toczy Adam Gwara ze swoim alter ego, „panem piórko”, ale nie będę psuł Państwu przyjemności z czytania i samodzielnego rozwiązywania zagadek polegających na opisaniu naszej rzeczywistości i naszej nierzeczywistości w tych przenikliwych, czasem ironicznych dialogach czy monologach. Dlatego, kończąc, zdecydowanie polecam Państwu tę wyjątkową książkę Adam Gwary.

PS
Adamie, Zbigniew Herbert prawdopodobnie się cieszy, iż znalazł się taki „pan piórko”, który udanie kontynuuje to, co zaczął jego „Pan Cogito”. Pozdrawiam i gratuluję.

Bydgoszcz, 5 września 2023 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Idź do oryginalnego materiału