Pakujcie się! Macie dziesięć minut!” — jak moja przyjaciółka najpierw wyrzuciła teściową, a potem męża.

twojacena.pl 1 tydzień temu

„Pakujcie swoje rzeczy! Macie dziesięć minut!” — tak moja przyjaciółka najpierw wyrzuciła swoją teściową, a potem męża

Minęło już ponad dziesięć lat, a ja wciąż pamiętam tę historię, jakby działo się to wczoraj. Opowiem ją tak, jak usłyszałam od mojej przyjaciółki Alicji, zachowując cały dramatyzm, na który ta opowieść zasługuje.

Alicja wtedy mieszkała w Lublinie, pracował w banku, oszczędzała na własne mieszkanie i w końcu je kupiła. Niewielki, ale przytulny domek za miastem, z ogrodem, w którym marzyła o różanych krzewach, i z werandą, gdzie chciała pić poranną kawę. Tylko iż spokojnego życia w nim nie dane jej było zaznać.

Jej ówczesny mąż, Krzysztof, był typowym próżniakiem — przystojnym, uśmiechniętym, ale w gruncie w— pustakiem, który nie przepracował ani dnia w życiu, żył na jej koszt, pił jej kawę i jadł za jej pieniądze, a gdy Alicja wracała wieczorem zmęczona po pracy, on wylegiwał się na kanapie i narzekał na „zmęczenie życiem”.

Idź do oryginalnego materiału