Opowiedział, co robią ludzie w teatrze. Zwrócił uwagę na jedno: To nie jest przyjemne

gazeta.pl 1 dzień temu
Ignacy Liss odsłonił ciemniejszą stronę bycia aktorem scenicznym. Zdradził, iż często artyści muszą występować przed publicznością, która... przynosi ze sobą alkohol.
Ignacy Liss odnosi sukcesy jako aktor młodego pokolenia. Artysta wystąpił nie tylko w znanych produkcjach takich, jak "Znachor" czy "Otwórz oczy", ale z powodzeniem spełnia się również jako aktor teatralny, grając w licznych spektaklach. Gwiazdor zagościł niedawno w jednym z najnowszych filmów opublikowanych na kanale YouTube Agnieszki Grzelak. Influencerka zaprosiła aktora do odcinka, w którym nie zabrakło humoru oraz szczerych refleksji.


REKLAMA


Zobacz wideo Andrzej Sołtysik o chorobie alkoholowej: Nie mówiono, iż zapiłem, tylko iż zdradziłem o świcie


Ignacy Liss w zaskakującym wyznaniu. Zwrócił uwagę na istotny społecznie problem
W trakcie rozmowy Ignacy Liss zdradził, z jakimi nietypowymi sytuacjami spotyka się na co dzień jako aktor teatralny. Szczególną uwagę zwrócił na nieprzyjemny problem, z którym mierzą się zarówno artyści, jak i obsługa techniczna teatrów. - Ludzie często przychodzą pijani do teatru i to nie jest przyjemne - wyjawił. Artysta zaznaczył, iż nie chodzi tu o sporadyczne przypadki, ale o częste sytuacje, gdy widzowie wnoszą na salę napoje wyskokowe najczęściej w tzw. "małpkach".
Liss wyjawił, iż po niektórych spektaklach pracownicy teatru znajdują pomiędzy fotelami puste butelki. Po krótkim apelu Agnieszki Grzelak do widzów, by nie pili w trakcie spektakli, Ignacy próbował nieco rozładować atmosferę, żartując, iż pijani widzowie już po przedstawieniu teatralnym bardzo energicznie biją brawo. Wypowiedź aktora, choć podszyta żartem, zwróciła uwagę na istotny społecznie problem.


Ignacy Liss pochodzi z rodziny o aktorskich tradycjach. Jego wujkiem jest Zbigniew Zamachowski
Ignacy Liss jest w tej chwili jednym z najgłośniejszych nazwisk. Każda rola aktora spotyka się z entuzjastycznym odbiorem zarówno wśród widzów, jak i krytyków. Mało kto jednak wie, iż jego artystyczna droga mogła być inspirowana przez bliską osobę z branży. Wujkiem Ignacego jest bowiem Zbigniew Zamachowski - postać, od której Liss z pewnością nie raz czerpał cenne wskazówki.
W jednym z wywiadów udzielonym portalowi Filmweb, młody aktor wspomniał o wpływie krewnego na swoje filmowe zainteresowania z dzieciństwa. - Mój wujek jest aktorem i miał wielką szafę z tytułami filmowymi. To jeszcze była era DVD. Miał taką bazę filmów, iż my siedzieliśmy z moimi kuzynami, braćmi i oglądaliśmy non stop. Sami nagrywaliśmy potem amatorskie filmy - zdradził. Dodał także, iż pierwsze kryminały oglądał właśnie u wujka - często po kryjomu, by nie dowiedziała się o tym jego mama.


Potrzebujesz pomocy?
jeżeli borykasz się z uzależnieniem lub chcesz dowiedzieć się, jak możesz pomóc osobie bliskiej, możesz skontaktować się ze specjalistami, którzy dyżurują pod tymi numerami:
Ogólnopolski Telefon Zaufania uzależnienia (codziennie w godzinach 16-21): 800-199-990
Telefon Zaufania uzależnienia behawioralne (codziennie w godzinach 17-22): 800-889-880
Pomarańczowa linia dla rodziców dzieci pijących alkohol (od poniedziałku do piątku w godzinach 14-20): 801-140-068


Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie Niebieska Linia (całą dobę): 800-120-002
Więcej informacji znajdziesz na stronach Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom [LINK]
Idź do oryginalnego materiału