Został supergwiazdą dzięki "Bridgertonom". Teraz robi sobie przerwę od aktorstwa – czym się zajmie?

serialowa.pl 3 godzin temu

Jonathan Bailey zapracował sobie na urlop – przynajmniej taki od aktorstwa. Gwiazdor kina i telewizji zapowiedział, iż w przyszłym roku zrobi sobie przerwę od zawodu.

Odkąd Jonathan Bailey pojawił się w „Bridgertonach” jako Anthony, jego gwiazda rozbłysła na całym świecie. Kariera aktora eksplodowała, co przełożyło się na angaż kasowych hitach kinowych takich jak „Wicked” czy „Jurassic” World”. Teraz przyszedł czas na przerwę.

Jonathan Bailey robi przerwę od aktorstwa. Co dalej?

W rozmowie z magazynem „GQ” Bailey przyznał, iż w nadchodzącym roku chce skupić się przede wszystkim na swojej organizacji non-profit The Shameless Fund, która zbiera fundusze na wsparcie społeczności LGBTQ na całym świecie. Aktor założył ją zeszłego lata, ale do tej pory nie mial wystarczająco dużo czasu, by się jej poświęcić.

— Od około trzech lat pracuję bez przerwy, co jest niesamowite i oszałamiające. Jednak biorąc pod uwagę wszystko, co dzieje się w tej chwili na świecie, w przyszłym roku zamierzam na chwilę przerwać karierę aktorską i skupić się wyłącznie na Shameless Fund. W ciągu najbliższych kilku miesięcy będę się koncentrować na zatrudnianiu pracowników i upewnianiu się, iż wszystkie odpowiednie osoby trafią na odpowiednie stanowiska – mówił gwiazdor.

Od momentu założenia organizacji Bailey zbierał fundusze dzięki współpracy z celebrytami i markami, choćby poprzez sprzedaż koszulek „Drink Your Milk” zaprojektowanych przez Loewe czy „Slutty Little Glasses” inspirowanych jego postacią z filmu „Jurassic World: Odrodzenie”. Celem aktora jest walka z prawami dyskryminującymi osoby ze społeczności LGBTQ.

— Istnieje taka statystyka: na każde 100 funtów zebranych w Wielkiej Brytanii tylko 1 pens trafia do społeczności LGBTQ+. Naprawdę trzeba się postarać, aby znaleźć rozwiązania, i szczerze uważam, iż The Shameless Fund jest właśnie czymś takim. Dlatego kooperacja z Cubitts [angielski producent okularów] jest tak niesamowita. To nie tylko przynosi zabawę i kreatywność, ale może również realnie zrobić różnicę.

Pod koniec tego roku Baileya będziemy mogli oglądać w kontynuacji wspomnianego musicalu o tytule „Wicked: Na dobre” (premiera już 21 listopada). Warto przypomnieć, iż zanim aktor doczekał się statusu supergwiazdy, przez lata ciężko pracował w telewizji i teatrze. Na małym ekranie mogliśmy oglądać go w takich tytułach jak „Broadchurch”, „Jack Ryan” czy „Leonardo”.

Idź do oryginalnego materiału