O tym serialu było w Polsce cicho, a to jeden z najlepszych tytułów ostatnich lat. Wbija w fotel

natemat.pl 2 dni temu
W czasach, gdy co tydzień dostajemy nowe seriale, niektóre perełki giną w zalewie treści. Tak właśnie stało się z "Angielką" – serialem z Emily Blunt, o którym w Polsce było zaskakująco cicho. A szkoda, bo to absolutnie fenomenalna, wciągająca i brutalna historia, która rozwala system od pierwszych minut. jeżeli do tej pory jej nie widzieliście, pora nadrobić zaległości.


Niedawno hitem Netfliksa był "Świt Ameryki", kilka lat temu triumfy świeciło "Godless". jeżeli lubicie westerny, a do tego... krew, przemoc, czarny humor, nietypową historię miłosną i krajobrazy Dzikiego Zachodu, "Angielka" to coś dla was. Ale uwaga, to nie jest klasyczny western i nic w tym serialu nie jest tym, czym się początkowo wydaje.

O czym jest "Angielka" z Emily Blunt?


Fabuła "Angielki" z 2022 roku osadzona jest w 1890 roku i śledzi losy Lady Cornelii Locke (gwiazda "Cichego miejsca" i "Oppenheimera" Emily Blunt), brytyjskiej arystokratki, która przybywa do Ameryki z jednym celem – zemstą za śmierć swojego syna.

Na swojej drodze spotyka Elia Whippa (znany z serii "Zmierzch" Chaske Spencer), byłego zwiadowcę armii USA i członka plemienia Pawnee. Ich losy splatają się w brutalnym świecie Dzikiego Zachodu, gdzie przemoc czai się na każdym kroku. Żeby przetrwać, Cornelia musi zaufać swojemu towarzyszowi, jednak wcale nie mówi mu wszystkiego...

Nie jest to jednak zwykła opowieść o zemście – narracja jest pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji, tajemnic i retrospekcji, które stopniowo odsłaniają prawdziwy obraz wydarzeń. Do ostatnich chwil serial trzyma w napięciu, a zakończenie jest emocjonalnym nokautem.



"Angielka" to nie tylko genialnie opowiedziana historia, ale też prawdziwa uczta dla oczu. Każdy kadr wygląda jak malarska kompozycja – od zapierających dech w piersiach krajobrazów prerii po surowe, realistyczne obrazy przemocy. Reżyser Hugo Blick stworzył dzieło, które jest zarówno wizualnie hipnotyzujące, jak i głęboko emocjonalne. Na pierwszy rzut oka emocje nie pasują do brutalnego westernu, ale tutaj tworzą intrygującą mieszankę.

Co ważne, serial nie unika trudnych tematów – porusza kwestie kolonializmu, rasizmu, dyskryminacji kobiet i natury zemsty. To brutalna, ale też niezwykle piękna historia o tym, jak przeszłość zawsze nas dogania, a sprawiedliwość nie zawsze oznacza szczęśliwe zakończenie.

Emily Blunt to klasa sama w sobie – jako Cornelia jest zarówno delikatna, jak i niebezpieczna, a jej kreacja to jedna z najlepszych ról w karierze. Jednak prawdziwym objawieniem jest Chaske Spencer. Jego Eli Whipp to bohater pełen sprzeczności – szlachetny, ale bezlitosny, doświadczony przez życie, ale wciąż walczący o swoje miejsce w świecie. Chemia między głównymi bohaterami jest fenomenalna, a ich relacja – skomplikowana i poruszająca.

Warto też zwrócić uwagę na postacie drugoplanowe, zwłaszcza Toby'ego Jonesa ("Szpieg"), Stephena Rea ("V jak Vendetta"), Ciarána Hindsa ("Belfast") i Rafe’a Spalla ("Czarne lustro"), który wciela się w jednego z najbardziej odrażających antagonistów ostatnich lat.

Gdzie obejrzeć "Angielkę"?


"Angielka" zachwyciła widzów i krytyków. W agregatorze Rotten Tomatoes otrzymała 84 proc. od recenzentów i 84 proc. od widzów. Z kolei na IMDb ma od widzów ocenę 7,8/10, a na polskim Filmwebie – 7,6.

Jeśli lubicie seriale, które wbijają w fotel i zostają w głowie na długo po zakończeniu seansu, "Angielka" to pozycja obowiązkowa. Nie popełnijcie błędu i nie przegapcie tej perełki. Serial obejrzyjcie na Max oraz w pakietach Max na Player i TVSmart. Liczy sześć odcinków.

Idź do oryginalnego materiału