SAG Awards, czyli nagrody Gildii Aktorów Ekranowych, to gala poświęcona w zupełności tym, którzy występują przed kamerami. Kategorie dotyczą najlepszych występów z ostatniego roku i nagradzają zarówno role filmowe, jak i serialowe, a także, o czym mało kto wie, wyczyny kaskaderskie.
Podczas ceremonii zorganizowanej w Los Angeles triumfowały takie filmy jak "Konklawe" Edwarda Bergera, "Kompletnie nieznany" Jamesa Mangolda, "Substancja" Coralie Fargeat "Emilia Pérez" Jacquesa Audiarda oraz "Prawdziwy ból" Jessego Eisenberga. Jednym z najgłośniejszym momentów gali okazało się przemówienie legendarnej Jane Fondy, która skrytykowała politykę prowadzoną przez administrację Donalda Trumpa.
SAG 2025. Przemówienie Jane Fondy podbija internet
W niedzielę, 23 lutego Jane Fonda otrzymała honorową statuetkę SAG za życiowe osiągnięcia. Ze sceny Shrine Auditorium and Expo Hall w Los Angeles gwiazda "Barbarelli" apelowała do kolegów i koleżanek po fachu, by mieli empatię. – My, aktorzy, tworzymy empatię. Naszym zadaniem jest zrozumienie drugiego człowieka tak głęboko, iż możemy dotknąć jego duszy – zaczęła 87-letnia aktorka, która od młodości jest czynną aktywistką.
– Mnóstwo ludzi zostanie naprawdę zranionych tym, co się dzieje; tym, co nas spotyka. I choćby jeżeli mają inne przekonania polityczne, musimy odwołać się do naszej empatii i nie osądzać, ale słuchać z głębi serca i powitać u siebie – kontynuowała.
W dalszej części przemówienia Fonda stwierdziła, iż to historyczny moment dla Amerykanów. – Czy ktokolwiek z was oglądał kiedykolwiek dokument o jednym z wielkich ruchów społecznych – apartheidzie, prawach obywatelskich lub Stonewall – i zadał sobie pytanie, czy byłby tak odważny, by przejść przez most? Nie musimy się już zastanawiać. Żyjemy w dokumencie. To nie jest żadna próba – alarmowała.
– Bądźmy odważni. Nie możemy się izolować. Musimy pozostać we wspólnocie. Musimy pomóc bezbronnym. Musimy znaleźć sposób, by znaleźć inspirującą wizję przyszłość – skwitowała Jane Fonda.
Przypomnijmy, iż ostatnio w mediach rozrywkowych zrobiło się głośno za sprawą transpłciowej aktorki Hunter Schafer ("Igrzyska śmierci: Ballada ptaków i węży"), która ujawniła, iż na jej paszporcie widnieje płeć męska. Gwiazda "Euforii" zmieniła w dokumentach płeć na kobiecą, gdy była jeszcze nastolatką.
– Mam gdzieś, czy w moim paszporcie napisano "M". To nie zmienia mnie ani mojej tożsamości trans, choć nieco utrudnia mi życie – mówiła na Instagramie.