Nowe utwory Sex Pistols? Zespół rozważa płytę z Frankiem Carterem

Legendarni punkowcy z zespołu Sex Pistols planują powrót do studia nagraniowego.

Grupa, która w ubiegłym roku ponownie się połączyła z byłym wokalistą Gallows, Frankiem Carterem, rozważa nagranie zupełnie nowego materiału.

W wywiadzie udzielonym dziennikowi „Daily Star” basista Glen Matlock zdradził, iż zespół poważnie rozważa ten pomysł:

Rozmawialiśmy o tym ze Stevem Jonesem. Mamy pomysły, a Frank jest bardzo dobrym autorem tekstów. Każdy z nas ma swoje pomysły, ale jesteśmy teraz bardzo zajęci i nie mieliśmy jeszcze okazji wszystkiego dokładnie opracować. Przede wszystkim musimy też zadać sobie pytanie, czy publiczność naprawdę chce, żebyśmy wydali nową muzykę. W końcu – kto wie?

Zespół nie nagrywał razem od lat 70., choć kilka brakowało, by doszło do tego w 1996 roku, gdy grupa ponownie połączyła siły z Johnem Lydonem. Matlock wspomina, iż on, Steve Jones i perkusista Paul Cook „pracowali nad kilkoma pomysłami podczas prób”. Pomysł nie zyskał jednak zainteresowania Lydona:

Kiedy Chris Thomas, producent albumu „Never Mind The Buzzcocks”, usłyszał jeden z tych utworów, powiedział, iż jeżeli John napisze do niego porządny tekst, to będziemy mieli gwarantowany hit. Ale John nie chciał pisać. Może uznał, iż te dema nie brzmią wystarczająco jak Public Image Limited.

Matlock przyznał też, iż nowy wokalista Frank Carter ma pełną swobodę, jeżeli chodzi o zmiany w kultowych tekstach grupy:

On pochodzi z innego pokolenia i to on śpiewa, więc robi to po swojemu. Teksty nie są wyryte w kamieniu, to nie Biblia, więc Frank może je trochę dostosować, jeżeli coś mu nie odpowiada. Trzeba pamiętać, iż dziś klimat jest zupełnie inny niż wtedy, gdy te słowa powstawały.

Ostatnio John Lydon również skomentował działalność reaktywowanego zespołu z Frankiem Carterem. W ostrych słowach zarzucił im, iż wykonują jedynie „karaoke” wersje swoich dawnych przebojów.