Niewiadomo, czy to normalne – była żona mojego męża uprzykrza mi życie

newsempire24.com 22 godzin temu

Nie wiem, czy to normalne, czy nie – była żona mojego męża zatruwa mi życie.

W małym miasteczku pod Wrocławiem, gdzie plotki rozchodzą się szybciej niż promocje w Biedronce, moje życie, które zaczęło się od miłości, teraz pełne jest niepokoju i wątpliwości. Mam na imię Kinga, mam 29 lat, i wyszłam za mąż za Jerzego, mężczyznę, który już wcześniej był żonaty. Mamy razem synka, Tymka, i wszystko wydawało się piękne. Ale cień jego byłej żony, która mieszka w tym samym mieście, psuje mi całe szczęście. Nie wiem, czy to, co się dzieje, jest normalne, czy ja po prostu zwariowałam.

**Miłość z przeszłością**

Jerzy zdobył mnie swoją dobrocią i pewnością siebie. Jest ode mnie starszy o 10 lat, a jego życiowe doświadczenie wydawało mi się opoką. Kiedy się poznaliśmy, był już trzy lata po rozwodzie. Jego pierwsze małżeństwo z Magdą trwało siedem lat, nie mieli dzieci. Mówił, iż rozstali się z powodu jej zdrad, a ja mu uwierzyłam. Pobraliśmy się dwa lata temu, a niedługo potem urodził się Tymek – nasz mały aniołek. Myślałam, iż przeszłość została za nami, ale myliłam się.

Magda wciąż mieszka w naszym miasteczku, a jej obecność wisi w powietrzu niczym zapalony petard w Sylwestra. Pracuje w lokalnej kawiarni, chodzi do tego samego Biedronki co ja i, jak się zdaje, wie o naszym życiu wszystko. Często łapałam jej spojrzenia pełne pogardy, gdy przypadkiem się mijaliśmy. Na początku myślałam, iż to przypadek, ale potem zaczęły się rzeczy, które kazały mi wątpić w moje zdrowie psychiczne.

**Cień przeszłości**

Wszystko zaczęło się od drobiazgów. Ktoś napisał kredą na naszym płocie: „Oddaj męża”. Zetarłam to, nie mówiąc Jerzemu, ale w środku czułam się, jakby ktoś mi przysiadł na żołądku. Potem w social mediach zaczęły przychodzić anonimowe wiadomości: „Zajęłaś cudze miejsce”, „On i tak do mnie wróci”. Blokowałam je, ale strach rósł. Pewnego dnia znalazłam pod drzwiami stare zdjęcie Jerzego i Magdy – uśmiechnięci, w objęciach. Zapytałam go, a on tylko wzruszył ramionami: „Ona chyba tęskni. Nie przejmuj się”. Ale jak się nie przejmować, skoro jej cień jest wszędzie?

Najgorsze zdarzyło się miesiąc temu. Spacerowałam z Tymkiem w parku, gdy podeszła do mnie Magda. Uśmiechała się, ale jej słowa były jak trucizna: „Myślisz, iż on jest twój? On wciąż do mnie dzwoni nocą”. Zaniemówiłam. Wyszła, a ja stałam jak sparaliżowana. W domu urządziłam Jerzemu przesłuchanie. Przysięgał, iż z nią nie rozmawia, iż kłamie, by zniszczyć naszą rodzinę. Chcę mu wierzyć, ale wątpliwości gryzą mnie od środka. A jeżeli mówi prawdę? A jeżeli on wciąż ją kocha?

**Rodzina pod ostrzałem**

Moje życie zamieniło się w paranoję. Sprawdzam telefon Jerzego, gdy śpi, obserwuję jego reakcję, gdy mijamy kawiarnię, w której pracuje Magda. Nienawidzę siebie za to, ale nie potrafię przestać. Tymek jest moim światłem, ale choćby jego śmiech nie zagłusza strachu, iż nasza rodzina może się rozpaść. Moja mama, widząc mój stan, mówi: „Kinga, uciekaj od niego. Facet z taką przeszłością to same kłopoty”. Ale ja kocham Jerzego. Jest dobrym ojcem, troskliwym mężem, ale jego przeszłość to mina, która w każdej chwili może wybuchnąć.

Próbowałam porozmawiać z Magdą, napisałam do niej, poprosiłam, żeby dała nam spokój. Odpowiedziała: „Nie wiesz, z kim się związałaś. On zawsze będzie mój”. Jej słowa są jak trucizna, która powoli mnie zabija. Nie wiem, czy kłamie, czy nie, ale jej pewność siebie przeraża. Dlaczego nie może go puścić? Dlaczego wciąż nas nęka? I dlaczego Jerzy jest tak spokojny, jakby to było całkiem normalne?

**Mój wewnętrzny chaos**

Nie wiem, czy to normalne. Może dramatyzuję? Może była żona po prostu nie potrafi się pogodzić z rzeczywistością i w końcu odpuści? A może powinnam kopać głębiej, by poznać prawdę? Boję się, iż jeżeli zacznę drążyć, znajdę coś, co zniszczy moją rodzinę. Ale nie mogę już tak żyć w strachu. Moje koleżanki mówią: „Olej to, ona po prostu zazdrości”. Ale jak oleć, skoro jej cień wisi nad każdym moim krokiem?

Jerzy, widząc mój stan, próbuje mnie uspokoić: „Kinga, jestem z tobą, kocham cię”. Ale jego słowa brzmią coraz mniej przekonująco. Widzę, jak unika rozmów o Magdzie, jak zmienia temat, gdy ją wspomnę. To obojętność czy próba ukrycia czegoś? Nie chcę być żoną, która grzebie w przeszłości męża, ale też nie chcę być naiwną głupią, którą robią w balona.

**Co robić?**

Ta historia to moje wołanie o pomoc. Nie wiem, jak z tym żyć. Odejść od Jerzego? Postawić się Magdzie? Porozmawiać z nim jeszcze raz, ale jak zmusić go do szczerości? Chcę chronić Tymka, naszą rodzinę, siebie. Ale jak, skoro nie wiem, gdzie prawda, a gdzie kłamstwo? W wieku 29 lat marzyłam o szczęśliwej rodzinie, a teraz czuję się jak bohaterka thrillera, gdzie wróg to widmo z przeszłości.

Nie wiem, czy to, co się dzieje, jest normalne. Ale wiem jedno: nie mogę dłużej żyć w tym strachu. choćby jeżeli mój kolejny krok będzie błędem, zrobię go, by odzyskać spokój. Magda, Jerzy, moje serce – ktoś tu kłamie, a ja znajdę prawdę, choćby jeżeli będzie bolała jak rozbity kolano na chodniku.

Idź do oryginalnego materiału