Nie żyje ikona światowego kina. Diane Keaton miała 79 lat

warszawawpigulce.pl 3 godzin temu

Świat kina pogrążony jest w żałobie. Nie żyje Diane Keaton – legendarna aktorka, laureatka Oscara i gwiazda filmów „Annie Hall” oraz „Ojciec chrzestny”. Miała 79 lat. Jej stan nagle się pogorszył, a Hollywood żegna ją z ogromnym wzruszeniem.

fot. Warszawa w Pigułce

Nie żyje Diane Keaton. Hollywood żegna legendarną aktorkę

Świat kina pogrążony jest w żałobie. W wieku 79 lat zmarła Diane Keaton – jedna z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych aktorek w historii Hollywood. Laureatka Oscara za niezapomnianą rolę w filmie „Annie Hall” Woody’ego Allena odeszła nagle, a przyczyna śmierci nie została podana do publicznej wiadomości. Jak ujawnili jej bliscy, stan zdrowia gwiazdy w ostatnim czasie gwałtownie się pogorszył.

Niespodziewane odejście hollywoodzkiej ikony

Informacja o śmierci Diane Keaton obiegła świat w sobotni wieczór, wywołując falę emocji wśród fanów i współpracowników aktorki. – „Jej stan nagle się pogorszył, co było druzgocące dla wszystkich, którzy ją kochali. To było tak nieoczekiwane, zwłaszcza dla kogoś o takiej sile i harcie ducha” – powiedziała jedna z jej przyjaciółek w rozmowie z magazynem People.

Według doniesień, Keaton w ostatnich miesiącach życia unikała publicznych wystąpień i pozostawała pod opieką rodziny. Bliscy zdecydowali, by szczegóły dotyczące jej choroby zachować w tajemnicy, dlatego choćby część przyjaciół aktorki nie była świadoma skali problemów zdrowotnych.

Kariera pełna sukcesów i niezapomnianych ról

Diane Keaton urodziła się 5 stycznia 1946 roku w Los Angeles jako Diane Hall. Swoje nazwisko sceniczne przyjęła od panieńskiego nazwiska matki. Światową sławę przyniosła jej kooperacja z Woodym Allenem – to właśnie w jego filmie „Annie Hall” z 1977 roku stworzyła jedną z najbardziej ikonicznych postaci w historii kina, za którą otrzymała Oscara dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej.

Keaton zachwycała również w takich produkcjach jak „Ojciec chrzestny”, „Czerwoni”, „Pokój Marvina”, „Manhattan”, czy „Lepiej późno niż później”. Jej kariera trwała ponad pięć dekad, a każdy film, w którym występowała, przynosił jej uznanie krytyków i publiczności.

Aktorka była znana ze swojego niepowtarzalnego stylu – eleganckiego, z odrobiną ekscentryczności – oraz z poczucia humoru i autentyczności. Nigdy nie wyszła za mąż, ale po pięćdziesiątce spełniła swoje marzenie o macierzyństwie, adoptując dwoje dzieci – Dextera i Duke’a.

Hollywood żegna swoją legendę

Po informacji o jej śmierci w mediach społecznościowych pojawiły się setki wpisów od przyjaciół i współpracowników.

– „Błyskotliwa, piękna, niezwykła Diane Keaton… Była kompletnym oryginałem i całkowicie pozbawiona obłudy. To, co widziałeś, to tym, kim była” – napisała Bette Midler.

Elizabeth Perkins nazwała ją „narodowym skarbem – pełnym wdzięku, inteligencji i talentu”, a Leonardo DiCaprio określił jako „jedyną w swoim rodzaju – błyskotliwą i bezkompromisową”.

Robert De Niro przyznał: „Byłem bardzo zasmucony, gdy się dowiedziałem. Bardzo ją lubiłem… Niech spoczywa w pokoju”.

Steve Martin wspomniał, iż Keaton potrafiła rozśmieszyć każdego, choćby w najtrudniejszych chwilach, a Ben Stiller nazwał ją „ikoną stylu, humoru i komedii”.

Reżyser Paul Feig, prywatnie jej przyjaciel, podkreślił: „Została nam odebrana zbyt wcześnie. To był zaszczyt, iż mogłem ją znać”.

Kobieta, której nie da się zastąpić

Diane Keaton była jedną z tych artystek, które wyznaczały standardy i inspirowały pokolenia aktorek na całym świecie. Jej wyjątkowa osobowość, naturalność i charyzma sprawiły, iż pozostanie w pamięci widzów na zawsze.

Hollywood pożegnało legendę – kobietę, która zmieniała kino i nigdy nie przestała być sobą.

Idź do oryginalnego materiału