Tak pierwotnie miała nazywać się "Teoria wielkiego podrywu". Z takim tytułem mogli nie zajść za daleko

serialowa.pl 1 godzina temu

Niezależnie od tego, co sądzicie o jakości „Teorii wielkiego podrywu”, twórcom sitcomu trzeba oddać świetny i chwytliwy tytuł. Okazuje się jednak, iż nie był on pierwszym pomysłem filmowców.

„Teoria wielkiego podrywu” (ory.g „The Big Bang Theory”) to jeden z najpopularniejszych sitcomów ostatnich lat w telewizji. Myślicie, iż komediowy serial okazałby się równie wielkim hitem, gdyby jego twórcy zostali przy pierwotnym tytule? Ten brzmiał bowiem „Lenny, Penny, and Kenny”. Zaraz, zaraz… jaki „Kenny”?

Teoria wielkiego podrywu – jaki był oryginalny tytuł?

Ciekawostką dotyczącą oryginalnego tytułu „Teorii wielkiego podrywu” podzielił się współtwórca hitu, Bill Prady, przy okazji wywiadu do książki „The Big Bang Theory: The Definitive, Inside Story of the Epic Hit Series” autorstwa Jessiki Radloff (za TVLine). Otóż tytułowy „Kenny” był pierwszym imieniem, jakie twórcy wybrali dla Sheldona (Jim Parsons). Jego serialowe imię wpada w ucho zdecydowanie bardziej, prawda?

— Ten tytuł przetrwał jakieś pięć minut. adekwatnie to w mojej umowie jest napisane „Lenny, Penny i Kenny” aka „Big Bang Theory” – zdradził Prady, który stworzył „Teorię” wraz z Chuckiem Lorre’em.

„Teoria wielkiego podrywu” (Fot. CBS)

Jeśli autorzy „Teorii wielkiego podrywu” zostaliby przy oryginalnym tytule, ten z pewnością odbiłby się echem w kolejnych latach istnienia franczyzy. Zakończony w ubiegłym roku spin-off „Młody Sheldon” musiałby przecież nazywać się „Młody Kenny”. Co ciekawe, zmianie uległ nie tylko tytuł, ale i znacznie więcej.

Pierwotna koncepcja serialu nie opowiadała bowiem o grupie nieśmiałych naukowców, ale o programistach komputerowych. Ostatecznie Lorre i Prady uznali, iż branża ta jest zbyt nastawiona na zyski i chcieli, aby ich bohaterowie byli bardziej pozytywnymi postaciami.

Na koniec warto przypomnieć, iż powstaje kolejny spin-off teorii, czyli „Stuart Fails to Save the Universe” dedykowany platformie HBO Max (premiera przewidziana na 2026 rok). Serial pokaże, jak tytułowy bohater, Stuart (Kevin Sussman znany z gościnnych występów w oryginale), otrzymuje zadanie przywrócenia rzeczywistości po tym, jak zepsuł urządzenie skonstruowane przez Sheldona (Parsons) i Leonarda (Johnny Galecki), przypadkowo powodując apokalipsę w multiwersum.

Teoria wielkiego podrywu jest dostępna w HBO Max

Idź do oryginalnego materiału