Nie jestem pewna, czy to normalne — była żona mojego męża zatruwa mi życie

polregion.pl 8 godzin temu

Nie wiem, czy to normalne – była żona mojego męża zatruwa mi życie

W małym miasteczku pod Poznaniem, gdzie plotki roznoszą się szybciej niż wiatr, moje życie, które zaczęło się od miłości, teraz wypełnione jest lękiem i zwątpieniem. Mam na imię Kornelia, mam 29 lat i wyszłam za mężczyznę, który już był żonaty. Męża nazywają Wojciech. Urodził nam się syn, Bartek, i wszystko zdawało się układać idealnie. ale cień jego byłej żony, którzy mieszka w tym samym miasteczku, zatruwa moje szczęście. Nie wiem, czy to, co się dzieje, jest normalne, czy może tracę rozum.

**Miłość z przeszłością**

Wojciech urzekł mnie swoją dobrocią i pewnością siebie. Jest starszy ode mnie o 10 lat, a jego życiowe doświadczenie wydawało mi się oparciem. Gdy się poznaliśmy, był już trzy lata po rozwodzie. Jego pierwsze małżeństwo z Kingą trwało siedem lat, ale nie mieli dzieci. Mówił, iż rozstali się z powodu jej zdrady, a ja mu uwierzyłam. Pobraliśmy się dwa lata temu, a niedługo przyszedł na świat Bartek – nasz mały anioł. Myślałam, iż przeszłość została za nami, ale myliłam się.

Kinga przez cały czas mieszka w naszym miasteczku, a jej obecność wisi w powietrzu. Pracuje w lokalnej kawiarni, robi zakupy w tym samym sklepie co ja i zdaje się wiedzieć wszystko o naszym życiu. Widziałam jej spojrzenia, pełne pogardy, gdy przypadkiem na siebie wpadłyśmy. Na początku myślałam, iż to przypadek, ale potem zaczęły dziać się rzeczy, które sprawiły, iż zaczęłam kwestionować własny rozum.

**Cień przeszłości**

Wszystko zaczęło się od drobiazgów. Ktoś napisał kredą na naszym płocie: „Oddaj męża”. Zetarłam to, nie mówiąc Wojtkowi, ale w środku poczułam zimny skurcz. Potem w mediach społecznościowych zaczęły przychodzić mi anonimowe wiadomości: „Zajęłaś nie swoje miejsce”, „On i tak do mnie wróci”. Blokowałam nadawców, ale strach rósł. Pewnego dnia znalazłam pod drzwiami stare zdjęcie – Wojtek i Kinga, uśmiechnięci, w objęciach. Zapytałam go o to, tylko wzruszył ramionami: „Pewnie tęskni. Nie przejmuj się”. Ale jak się nie przejmować, gdy jej cień jest wszędzie?

Najgorsze wydarzyło się miesiąc temu. Spacerowałam z Bartkiem w parku, gdy podeszła do mnie Kinga. Uśmiechała się, ale jej słowa były zatrute: „Myślisz, iż on jest twój? Wciąż do mnie dzwoni w nocy”. Oniemiałam. Odeszła, a ja stałam jak sparaliżowana. W domu urządziłam Wojtkowi przesłuchanie. Przysięgał, iż z nią nie rozmawia, iż kłamie, by zniszczyć naszą rodzinę. Chcę mu wierzyć, ale wątpliwości gryzą mnie od środka. A jeżeli mówi prawdę? A jeżeli on wciąż ją kocha?

**Rodzina pod ostrzałem**

Moje życie zamieniło się w paranoję. Sprawdzam telefon Wojtka, gdy śpi, obserwuję jego reakcję, gdy mijamy kawiarnię, w której ona pracuje. Nienawidzę siebie za to, ale nie potrafię przestać. Bartek jest moim światłem, ale choćby jego śmiech nie zagłusza strachu, iż nasza rodzina może runąć. Moja mama, widząc mój stan, mówi: „Kornelia, uciekaj od niego. Mężczyzna z taką przeszłością to same kłopoty”. Ale ja kocham Wojtka. Jest dobrym ojcem, troskliwym mężem, ale jego przeszłość to jak niewybuch, który może eksplodować w każdej chwili.

Próbowałam porozmawiać z Kingą, napisałam do niej, prosząc, by dała nam spokój. Odpowiedziała: „Nie wiesz, z kim się wiążesz. On zawsze będzie mój”. Jej słowa to trucizna, która powoli mnie zabija. Nie wiem, czy kłamie, czy mówi prawdę, ale jej pewność siebie przeraża. Dlaczego nie może go puścić? Dlaczego nas prześladuje? I dlaczego Wojtek jest tak spokojny, jakby to było zupełnie normalne?

**Mój wewnętrzny chaos**

Nie wiem, czy to normalne. Może dramatyzuję? Może była żona po prostu nie może pogodzić się z rzeczywistością i w końcu odpuści? A może powinnam kopać głębiej, by poznać prawdę? Boję się, iż jeżeli zacznę szukać, znajdę coś, co zniszczy moją rodzinę. Ale dłużej nie potrafię żyć w tym strachu. Przyjaciółki mówią: „Olej to, ona jest po prostu zazdrosna”. Ale jak olAle jak oleję, skoro jej cień jest wszędzie, a każdy dzień to nowa pułapka, w którą wpada moje serce.

Idź do oryginalnego materiału