Nicole Kidman i Zoe Saldaña opowiadają o "Special Ops: Lioness". Czemu wystąpiły u Taylora Sheridana?

serialowa.pl 1 rok temu

Dziś w USA startuje „Special Ops: Lioness” – serial, w którym zobaczymy, jak Nicole Kidman i Zoe Saldañą radzą sobie jako agentki CIA. Aktorki nie ukrywają, iż było to dla nich niesamowite doświadczenie – ale nie było łatwo.

„Special Ops: Lioness” to nowy projekt twórcy „Yellowstone” Taylora Sheridana, który w USA debiutuje 23 lipca, czyli dzisiaj, na platformie Paramount+. Tutaj możecie zobaczyć zwiastun serialu. Na oficjalnej premierze, która odbyła się przed strajkiem aktorów, gwiazdy serialu opowiedziały o swoich odczuciach.

Special Ops: Lioness – Nicole Kidman o serialu Sheridana

Nicole Kidman rozmawiała na temat produkcji z ET Online. Jak przyznała, początkowo dołączyła do serialu jako producentka wykonawcza, ale później zgodziła się w nim zagrać, ponieważ Taylor Sheridan, twórca hitowego „Yellowstone”, stworzył rolę Kaitlyn specjalnie dla niej. Aktorka przyznała, iż uwielbia zarówno „Yellowstone”, jak i filmy Sheridana, w tym „Sicario” i „Aż do piekła”.

— Naprawdę chciałam wypowiedzieć pisane przez niego kwestie i naprawdę chciałam być tego częścią ze względu na Zoe i Layslę [De Oliveira]. I nigdy nie robiłam niczego, co dotyczyło CIA lub szpiegostwa. W tym serialu jest taka muskularność, więc było to dla mnie nowe i ekscytujące terytorium. Zawsze szukam różnych terenów do eksploracji i bycia częścią, a także pomagania – na tym etapie mojej kariery i życia – innym kobietom na czele. [Tego, żeby] dać swoje wsparcie, ponieważ naprawdę czuję, iż kiedy masz trochę władzy, musisz się nią dzielić, przekazywać ją, wykorzystywać w pozytywny sposób.

„Special Ops: Lioness” (Fot. Paramount+)

Kidman porównała także pracę agentki CIA do bycia aktorką i jak podkreśliła – nakładanie masek w przypadku każdego z zawodów jest czymś zupełnie odmiennym.

— Nie wybrałam tego jako kariery, ujmę to w ten sposób. Byłabym w tym do niczego. Jako aktorzy żyjemy emocjami. To jest to, czego używamy. To jest to, czego potrzebujemy i wiele razy musimy trzymać je całkowicie dostępne, a czasem nie kontrolować, podczas gdy kiedy jesteś w takiej sytuacji, pracując pod przykrywką w CIA, musisz trzymać te emocje w ryzach. Musisz być w stanie oddzielić je od siebie i patrzeć przed siebie, a nie myśleć wstecz, celowo i emocjonalnie reagować. Więc to właśnie zaintrygowało mnie w tej roli, ponieważ było to przejście do stanu psychologicznego, który nie jest moim naturalnym stanem.

Special Ops: Lioness – Zoe Saldaña niemal odrzuciła rolę

Zoe Saldaña w serialu wcieli się w rolę Joe, która musi zachować równowagę między pragnieniem bycia matką dwójki dzieci a ważnymi obowiązkami. Aktorka zdradziła w wywiadzie dla ET Online, iż serial był dla niej wyzwaniem i jak sądzi – trochę je sobie „wywróżyła”.

–To wspaniałe uczucie być tutaj, wspaniałe uczucie, wiedząc, iż dwa lub trzy lata temu szeptałam do siebie, jak bardzo jestem zniechęcona, ponieważ osiągnęłam w moim życiu szczyt, w którym chciałam rzucić sobie wyzwanie. Chciałam zobaczyć, co jest poza tymi niesamowitymi franczyzami, które dały mi tak wiele możliwości, ale także pochłonęły tak wiele mojego czasu. [Czułam], iż mogę, nie wiem, rzucić sobie trochę więcej wyzwań, a potem Taylor zadzwonił w środku pandemii i przedstawił mi tę okazję. Więc czułam się prawie tak, jakbym wewnętrznie życzyła sobie tego tak mocno, iż wszechświat to usłyszał.

„Special Ops: Lioness” (Fot. Paramount+)

Pomimo pragnienia by wziąć udział w projekcie, Saldaña początkowo miała zamiar odrzucić rolę – bała się tego, czy sobie poradzi.

— Zrobiłam to, co robi każdy niepewny siebie aktor: uciekłam. Powiedziała nie. Sabotowałam sama siebie przez rok. A potem, po ukończeniu serialu „Od zera”, wysłałam mu SMS-a, a on natychmiast odpowiedział i w bardzo miły sposób powiedział: „Mówiłem ci, głuptasie, czekaliśmy na ciebie”. Postanowiłam mu uwierzyć, więc wyruszyłam w tę podróż i naprawdę świetnie się bawiłam. Dowiedziałam się tak wiele o sobie, zainspirowałam się, zmieniłam przeznaczenie, pracując z ludźmi dla mnie wielkimi. Czułam się, jakbym odhaczała kolejny punkt z mojej listy rzeczy do zrobienia.

Saldaña podkreśliła, iż ona również jest ogromną fanką twórczości Sheridana i bardzo chciała z nim pracować – dlatego postanowiła przełamać strach i zagrać w serialu.

„Special Ops: Lioness” powstał na zamówienie Paramount+. W Polsce seriale tej platformy możemy oglądać na SkyShowtime i tam właśnie trafi „Special Ops: Lioness” – przy czym nie ma jeszcze polskiej daty premiery.

Special Ops: Lioness – premiera serialu 23 lipca w USA

Idź do oryginalnego materiału