To już 62. odsłona Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Koncerty rozpoczęły się już w czwartek (12 czerwca) od konkursu "Debiutów". Za nami są też już "Premiery", legendarne "SuperJedynki" i specjalna część poświęcona muzyce hip-hop. W sobotni wieczór organizatorzy postanowili przenieść widzów w nostalgiczną podróż do lat 80. Zaprezentowano największe przeboje tamtego okresu.
Widzowie zawiedzeni występami kabaretów na Festiwalu w Opolu
Ale to nie wszystko. Później przyszedł czas na słynny kabareton, który w tym roku zatytułowano "KabareTYM", oddając hołd zmarłemu Stanisławowi Tymowi. Na scenie zaprezentowały się najsłynniejsze polskie grupy m.in. Ani Mru-Mru, Paranienormalni, Mumio, Jurki, Chyba, Rewers i Ciach, a także Jacek Fedorowicz, Artur Andrus, Andrzej Poniedzielski, Wiktor Zborowski, Tomasz Sapryk, Katarzyna Pakosińska i Katarzyna Zielińska.
W prezentowanych monologach i scenkach nie zabrakło oczywiście nawiązań do obecnej sytuacji politycznej. Już na samym początku prowadzący Piotr Gumulec przyznał, iż cieszy się na rozpoczęcie kabaretonu, jak "Rafał Trzaskowski o 21:00". – A ja się cieszę jak Karol o 23.00 – wtrącił Marcin Wójcik.
Później formacja Chyba też nawiązała do przegranej Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich. – Z Trzaskowskim będziemy jeździć. Co on ma do roboty? We dwóch będziemy sobie jeździć. "Kurasą", "bążur", "srążur". Tak będzie! – padło ze sceny. Śmiano się również z ostatniej afery Roberta Lewandowskiego i Michała Probierza. Ku zaskoczeniu niektórych na festiwalu wyśmiano także nieobecną Marylę Rodowicz.
W sieci pojawiły się fragmenty wspomnianych występów, a pod nimi, w sekcji komentarzy, internauci dali znać, co o nich myślą. "Ale to było nudne"; "Słabizna"; "Nudy na pudy"; "Najgorszy kabareton, jaki obejrzałam"; "Dawno się tak nie nudziłam na kabarecie"; "Tylko Jacek Fedorowicz klasa, reszta to nuda"; "Najgorszy festiwal ostatnich lat" – oceniali zawiedzeni.