Natalia Szroeder to bez wątpienia jedna z najpopularniejszych polskich wokalistek. Artystka budzi przy okazji ogromne zainteresowanie i to głównie ze względu na fakt, iż bardzo chroni swoje życie prywatne. Na jej Instagramie nie zobaczymy wielu prywatnych kadrów. I choć przez lata było wiadomo, iż jest związana z Quebonafide, to nigdy nie potwierdziła rozstania z nim. Teraz z kolei o artystce wspomniał Marcin Kowalczyk, z którym zagrała w filmie "Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa".
REKLAMA
Zobacz wideo Szroeder pozamiatała na maturze z tego przedmiotu. Nie zgadniecie!
Marcin Kowalczyk wspomniał o Natalii Szroeder. Jedna rzecz go zaskoczyła
Choć Natalia Szroeder jest kojarzona przede wszystkim ze sceną muzyczną, to jednak ma na swoim koncie aktorski debiut. W 2019 roku zagrała w filmie "Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa". Co jednak ciekawe, okazuje się, iż sama artystka nie lubi o tym mówić. Wspomniał o tym Kuba Wojewódzki w podcaście "WojewódzkiKędzierski", rozmawiając z Marcinem Kowalczykiem. Wyznanie to zaskoczyło aktora, który był zdziwiony, iż Natalia Szroeder tak źle wspomina pracę na planie. Wtedy sam wspomniał o jej partnerze.
"To może być po prostu nie ten film albo prywatna historia, bo jednak Natalia w tym czasie miała partnera, a była debiutującą aktorką, która gdzieś z Kowalczykiem była dość blisko w niektórych scenach. Myślę, iż takie rzeczy mogą być dla ludzi bardzo trudne i ja to doskonale rozumiem i szanuję. Starałem się w tym jak najbardziej jej pomóc i asystować" - powiedział Marcin Kowalczyk.
Natalia Szroeder chroni swoją prywatność. Długo ukrywała związek
Natalia Szroeder przez lata była związana z Quebonafide, choć bardzo długo ten fakt ukrywała. Pierwsze informacje o ich związku pojawiły się w 2018 roku. Dopiero gdy zostali przyłapani przez paparazzi, wszystko wyszło na jaw. Nic więc dziwnego, iż gdy Natalia i Quebo zdecydowali się zakończyć swój związek, to nie poinformowali o tym fanów. Dopiero w niedawnym wywiadzie dla "Godziny Zero" raper przyznał, iż nie jest z Natalią, mówiąc o tekście do utworu "Bubbletea". "My byliśmy z moją byłą dziewczyną, Natalią, tam na pierwszej randce. Nieprzypadkowo się tam znaleźliśmy i w dosyć zwariowanych okolicznościach. Taka to była historia" - powiedział.