Największe literackie zaskoczenie roku! Paszport Polityki dla Jula Łyskawy

granice.pl 1 tydzień temu

We wtorkowy wieczór poznaliśmy tegorocznych laureatów Paszportów Polityki". W dziedzinie literatury wyróżniony został Jul Łyskawa, autor powieści Prawdziwa historia Jeffreya Watersa i jego ojców

foto POLITYKA / Leszek Zych

Powieść Jula Łyskawy Prawdziwa historia Jeffreya Watersa i jego ojców (Wydawnictwo Czarne) pojawiła się jak meteoryt, zaskoczyła rozmachem i pisarską dojrzałością. Zastanawiano się, kim jest autor, o którym dotąd nie słyszeliśmy. Podejrzewano nawet, iż to pseudonim.

Tymczasem Jul Łyskawa istnieje, urodził się w 1984 r. w Warszawie, jest absolwentem Instytutu Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie obronił pracę poświęconą twórczości Stanisława Dygata. Był uczestnikiem Czarnych Warsztatów Pisania Prozą i finalistą projektów wydawniczych festiwali Stacja Literatura (2018, 2020 r.) i TransPort Literacki (2022 r.). Publikował krótką prozę w Akancie, Arteriach, Ha!arcie oraz antologii Uniwersytetu Gdańskiego Proza życia. Pracuje jako redaktor i tłumacz związany z rynkiem czasopism i książek dziecięcych. Dodaje, iż jest w szczęśliwym związku z pisarką Katarzyną Kubicką (autorką powieści Ballada o Sylwii), z którą ma niespełna pięcioletnią córkę, najwspanialszą paleontolożkę na świecie. A poza tym nazywa siebie kibicem Legii i postmodernizmu oraz psychofanem Darłówka.

Nominowana do Paszportu POLITYKI powieść jest jego debiutem, nad którym pracował osiem lat. Powstała wielowątkowa saga rozgrywająca się w amerykańskim miasteczku przypominającym Twin Peaks, która łączy rozmaite konwencje literackie i nie przypomina niczego, co w Polsce ostatnio pisano, a raczej odwołuje się do literatury amerykańskiej. Dariusz Nowacki pisał: debiut Łyskawy jest nade wszystko hołdem złożonym literaturze. Zauważmy jednak, jak to jest zrobione. Otóż od strony językowej perfekcyjnie (taka polszczyzna to dziś unikat), od strony kompozycji to też majstersztyk. Tutaj wszystko się zgadza, łączy ze sobą i przenika, mimo iż na pierwszy rzut oka wydaje się rozsypane. Ta historia cały czas trzyma czytelników w napięciu (już sama zagadka tożsamości Jeffreya Watersa wbija w fotel). Powstała powieść wielopoziomowa, poruszająca i zarazem pełna humoru, która zadaje całkiem poważne pytania: o działanie sztuki, o granice człowieczeństwa i o to, czy ludzkość w ogóle może się zmieniać.

Idź do oryginalnego materiału