Kasia Nast zdobyła popularność w sieci nie tylko jako trenerka tantry i przewodniczka duchowa, ale także dzięki udziałowi w drugiej edycji programu "Królowa przetrwania". W najnowszym wywiadzie wyznała, iż świadomie zrezygnowała z macierzyństwa. Dlaczego?
REKLAMA
Zobacz wideo Gwiazda "M jak miłość" Michalina Sosna o macierzyństwie. "Rewolucja w moim życiu" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]
Kasia Nast nie chce zostać mamą. "Zrozumiałam, iż to jest głębiej i iż nie czuję takiej potrzeby"
W rozmowie z Cyprianem Majcherem w podcaście "Elitementality" Kasia Nast przyznała, iż choć ma w sobie dużo matczynej energii i jest bardzo opiekuńcza, nie czuje potrzeby fizycznego posiadania dzieci. - Nie jestem i nie będę mamą. Podjęłam taką świadomą decyzję na pewnym etapie swojego życia. Natomiast kocham dzieci i dzieci kochają mnie. Mam też dużą cierpliwość i kreatywność do tego, żeby być z dziećmi (...). Mam bardzo opiekuńczą, matczyną energię. Przyleciał do mnie mój były partner, który (...) powiedział mi, iż nigdy nie poznał kobiety, która daje takie ciepło i bardzo otulającą energię. Ta część matczyna jest we mnie mocno rozbudowana, ale bez potrzeby bycia mamą fizycznie - przyznała Nast.
Po chwili jednak dodała, iż w przeszłości miała nieco inne zdanie na ten temat. - Kiedyś mi się wydawało, iż chcę być mamą, ale tak mi się życie poskładało, iż nie mam partnera, z którym mogłabym mieć dzieciaki. Natomiast w pewnym momencie zrozumiałam, iż to jest głębiej i iż nie czuję takiej potrzeby w tym życiu - powiedziała otwarcie.
Kasia Nast o tym, co stałoby się, gdyby została mamą. "Nie byłabym w stanie być matką dla wszystkich kobiet"
W tej samej rozmowie Kasia Nast opowiedziała także o jednym z warsztatów, w którym uczestniczyła. Wśród kobiet, które przeżyły bolesne doświadczenia związane z niemożnością posiadania dzieci, zrozumiała, iż jej wybór jest całkowicie inny - świadomy i wolny od cierpienia. - Trzy lata temu byłam na warsztacie, na którym kobiety opowiadały o różnych tragediach, przez które nie są mamami, np. jedna poroniła 13 razy, (...) inna została zgwałcona (...). I nagle w tym wszystkim jestem ja. Słuchałam tych wszystkich historii i powiedziałam: "A ja nie chcę, bo to po prostu nie jest ta misja" - wspominała w wywiadzie. Tłumaczyła, iż jej misją jest pomaganie kobietom, z którymi współpracuje. Według niej, posiadanie dziecka uniemożliwiłoby jej pełne skoncentrowanie się na tej misji. - Mam tak, iż jak coś robię, to robię to na 100 proc. i całą sobą. Wiem, iż gdybym zaprojektowała swoje życie, żeby być mamą, to cała moja energia poszłaby w dziecko, przestałabym być kobietą i stałabym się tylko matką. Wiem, iż będąc matką dla takiej małej istoty, nie byłabym w stanie być matką dla wszystkich kobiet, z którymi pracuję - wyjaśniła Nast.