Fryderyki 2025. Monika Brodka wygrała, ale nie dostała szansy, by podziękować publicznie
Monika Brodka została nagrodzona podczas tegorocznego rozdania Fryderyków (gala odbyła się w krakowskiej Tauron Arenie). Pomimo trzech nominacji świeżo upieczona (i mieszkająca w Warszawie) mama nie dała rady wziąć udziału w imprezie. Wiedziała jednak, iż warto przygotować się na potencjalne zwycięstwo i nagrała film z podziękowaniami. Miał zostać wyemitowany zebranym zaraz po potencjalnym ogłoszeniu zwycięstwa.Niestety do tego nie doszło. Jedyne, co się stało to to, iż w jej imieniu nagrodę odebrała przedstawicielka wytwórni. Monika Brodka już zabrała głos.Reklama
Monika Brodka chciała podziękować ludziom za nagrodę. Nie udało się
Wokalistka wyjaśniła zamieszanie w sieci.
"Nie mogłam być wczoraj na gali i na wypadek wygranej nagrałam filmik, którego Fryderyk nie puścił, bo był za długi" - napisała Monika Brodka w relacji na Instagramie.Artystka zdecydowała się opublikować wspomniany filmik przynajmniej na swoim profilu."Bardzo miło jest mi być teraz na ekranie, bo to oznacza, iż wygrałam w kategorii Płyta Roku Alternatywa. (...) Ta nagroda należy się nie tylko mi, ale też cudownym artystom, którzy na tej płycie wystąpili. (...) Dziękuję, iż jesteście częścią "WAWY". (...)" - mówiła wokalistka, by następnie podziękować wytwórni."(...) mamy płytę, która jest ponadczasowa i do której ja będę z chęcią wracać" - podsumowała Monika.
Internauci nie kryją, iż Brodka zachowała się z klasą. To prawda, iż wiele innych gwiazd miałoby do Fryderyków niemałe pretensje...
Monika Brodka urodziła. Wokalistka i Mikołaj Syguda podekscytowani
Warto podkreślić, iż realizacja i promocja nagrodzonego projektu zbiegła się w czasie z wyzwaniami Moniki. Informacja o zaawansowanej ciąży zaskoczyła ludzi, ale wierni fani bardzo ochoczo kibicują Brodce na nowej drodze życia.O szczegółach narodzin pierwszego potomka wypowiedziała się choćby osoba z otoczenia wokalistki:"Wszystko przebiegło bez większych problemów. Monika i Mikołaj (Syguda - partner wokalistki, red.) zostali rodzicami. Monika urodziła kilka dni temu i już wyszła ze szpitala. Jest przeszczęśliwa. Bardzo chciała, by zostać mamą. Oboje z Mikołajem czują się podekscytowani nowym etapem ich wspólnego życia i wierzą, iż sobie poradzą. Nie będą na razie pokazywać zdjęć maleństwa w sieci, ale czujni fani mogą ich spotkać na rodzinnych spacerach w okolicach miejsca zamieszkania" - zdradzono na łamach Świata Gwiazd.
Czytaj też:
Brodka niedawno urodziła, a tu takie wieści. W końcu przyszedł na to czas
Monika Brodka długo ukrywała ciążę. Teraz napłynęły radosne wieści
Romansował z Markowską, Brodkę porzucił tuż przed ślubem. Usidliła go tajemnicza piękność