Porywająca opowieść o surowym świecie skandynawskich bogów
Tęcza tworząca migotliwy most pomiędzy światami bogów i ludzi. Wąż tak ogromny, iż oplata cały świat. Naszyjnik tak piękny, iż choćby boginię doprowadza do szaleństwa…
Wielkie skandynawskie sagi są pełne magii i bohaterskich czynów. Roger Lancelyn Green znanym od niepamiętnych czasów mitom o wędrówkach Odyna, młocie Thora, śmierci Baldra czy ostatniej bitwie nadał nową formę, łącząc je w jedną ekscytującą opowieść, która ożywia surowe piękno krain skandynawskich bogów i olbrzymów.
Tegoroczne wydanie Mitów Skandynawskich od wydawnictwa Zysk i S-ka to zbiór wciągających opowieści z dalekiej północy, które będą idealną propozycją zarówno dla fanów mitologii, jak i miłośników komiksów czy filmów superbohaterskich. Największą zaletą poznawania mitologii z różnych części świata jest możliwość dostrzeżenia różnic i podobieństw między poszczególnymi kulturami. W zestawieniu z bóstwami greckimi czy rzymskimi, Skandynawowie przedstawiali szlachetne historie o swoich władcach – dobrych, życzliwych, dążących do sprawiedliwości i wiedzy.
Na czele stoi Odyn, który prowadzi swoich poddanych przez świat, przygotowując ich na nadejście Ragnaröku. Fascynujące jest, iż Wikingowie tak wyraźnie nakreślili wizję końca świata. Co interesujące jako ludzie wierzący raczej w magię niż wieszczy, pozostawili po sobie wiele przepowiedni i wizji przyszłości. Wbrew pozorom, te historie z zewnątrz wydają się surowe, jednak wewnętrznie kryją głębszy przekaz. Bogowie skandynawscy wydają się pokorni, a choćby dzicy, co sprawia, iż opowieści o nich przypominają dobrze skonstruowaną przygodówkę – może schematyczną, ale bardzo wciągającą.
Zysk i S-ka wydało tę książkę z wielkim szacunkiem dla materiału źródłowego. Towarzyszą jej piękne ilustracje Alana Langforda, które oddają surowość świata mitologii nordyckiej. Zbigniew A. Królicki z kolei z ogromnym wyczuciem przetłumaczył teksty brytyjskiego pisarza .
Mity Skandynawskie to fascynująca i przystępna lektura, która przybliża nam dawne skandynawskie społeczeństwo i kulturę poprzez cudowne opowieści, gdzie każda kolejna historia naturalnie wynika z poprzedniej. Dla fanów popkultury książka może być ciekawą lekturą porównawczą. Po obejrzeniu Thora Kennetha Branagha czy którejkolwiek z odsłon Avengers trudno podczas lektury nie wyobrażać sobie bóstw nordyckich bez twarzy aktorów budujących nową interpretację tych postaci z Marvel Cinematic Universe zwłaszcz Chrisa Hemswortha jako porywczego boga piorunów. Z przymrużeniem oka… wizja Toma Hiddlestona w roli Lokiego odbywającego stosunek z koniem może być lekko niepokojąca, ale Anthony Hopkins wydłubujący sobie oko jako Odyn jest czymś, w co moglibyśmy uwierzyć.
Autor i zdjęcia: Joanna Tulo
